Zelda Central

Czytałem daaawno temu, chętnie do tego wróce. Manga OoT genialna, polecam wszystkim (tym, którzy umieją i którym sie chce czytać...)

OoT.
(Pewnie tylko dlatego, że na GC i na zeldy na niego kasy brak...)
A klasyka (tLoZ) jakoś mnie nie ciągnie. 1 ldungeon przeszedł i mi sie znudziło...

To ja się wepchne.
Czy posiadanie Epony jest niezbędne do przejścia gry?
(OoT)

Taa. Ja w zeldach na gameboya, jak sie wkurzałem na jakiegoś bossa, nadużywałem save state. Jak obrywałem, load, jak zadawałem obrażenia, save. Przechodziłem bossa bez żadnych strat. =)

Hę? Możesz mówić na temat, bo nie idzie cie zrozumieć...?

0_0 To nie gadanie, to monologi. Jak w diablo. Nic z erpegowskości. Totalnie nic. Zero rozwijania postaci, żadnej ciekawej fabuły, zero wczuwania sie w glównego bohatera.
Koniec pseudo erpegów - nadchodzi czas Troiki!
Mwehehehe...

no to mówię. w zeldzie mozesz nazwać swoją postać (choć i tak ma na imię Link).
Czyli stopień "rpg'owskości" na w miare równym poziomie=)

A poza tym te karty to są tylko "opcje"

Gohma rulez. Jak mam zły humor rozwalam, loaduje, rozwalam, loaduje i odrazu sie humor poprawia=)

Ee tam. Ja jestem za nie. Nie cierpie wszelkich "makerów", ani gier robionych w nich. Jak zelda - to porządnie, a nie byle jak.

Słyszeliście B.Y.O.B.? Piosenka bije na głowe (prawie) wszystkie pozostałe=)

Człowieku, z zeldy taki rpg co z Pasjansa=)

Mnie najbardziej wnerwia nazywanie zeldy rpgiem. Dziżes!! Ta gra nie ma nic wspólnego z rpg'ami!!!