Coż kiedyś stworzyłem sobie historie Imperium Terulle (zbitka od Hyrule i Terminy) w kwesti ikany wymyśliłem tak:
Rewolucja Ikańska
Król Ikana-królestwa będącego strefą graniczną pomiędzy Terminą a Geurdo chciał odłączyć się od Imperium. Ogłosił w 1060 r. niezależne Królestwo Ikana. Pomysł wymknięcia się spod władzy oczywiście nie przypadł do gustu Linkowi III [taki imperator] ostrzegł że jesli nie odwoła decyzji wystąpi zbrojnie. Iguanos de Ikana (król) przygotował się już do wojny jego szefem sił zbrojnych został Kapitan Skull Keeta zasłużony dowódzca Ikański uważany za najlepszego dowódzce za Kalinem [tak nazwałem ojca Linka I od pomieszania słowa Link].
Imperator miał jednak duża przewage zasilił swoje konto żołnierzy z Hyrule armią Geurdów dodatkowo Cesarz Terminy przystąpił do Imperatora. Ikana miał tylko swoją 1200 armię i 12 ostatnich żelaznokostnych [wg. mnie to byla armia na wymarciu]. Dodatkowo wyposażył sie w armię ninja-Garo o sile 150 ninja.
Ikana musiała zatem prowadzić wojne na dwa fronty. Armie Hyrulsko-Geurdiańską powstrzymywał Król a Termińską Keeta. Gdyby król powstrzymał dłużej armie a Keeta pokonał Termine byc może nie zakończył by się ten epizod tragicznie.
Król jak i Keeta zgineli w walce w której nieliczni Ikanczycy wyszli cali żelznokostni ostatecznie przestali istnieć w tej wojnie.
Królestwo Ikana utraciło statut królestwa stało się opuszczonym terenem pełnym zgliszczy ruin i smrodu ciał. Ikana miała do konca tylko jedną już funkcje drogi przeprawnej z Geurdo do Terminy.
To taki fragment z mojego prywatnego Fan Fiction

heh