Żarty & Dowcipy

O wszystkim. UWAGA! Kultura obowiązuje!

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Legion
VIP
VIP
Posty: 526
Rejestracja: 7 marca 05, 14:24
Lokalizacja: Lhynn
Kontaktowanie:

Postautor: Legion » 11 listopada 05, 10:34

Mr.M pisze:ODA DO NOCNIKA

heh, Dobre :mrgreen:






Sopot..
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie..
publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...
no dobra to zaśpiewała
Skończyła
publika:jeszcze raz ..
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność: "Śpiewaj! Śpiewaj! Śpiewaj... aż się nauczysz"


głupie powiedzenia z jakiejś idiotycznej strony:

Jeżeli myślisz, że umiesz wrzystko...
to trzaśnij dzwiami obrotowymi!!


Wolę być łysy niż nie mieć włosów.


Kogo niema niech podniesie rękę


Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?

Awatar użytkownika
Kaczor
Szlachetny Hylianin
Szlachetny Hylianin
Posty: 886
Rejestracja: 17 września 05, 21:10
Lokalizacja: Legnica
Kontaktowanie:

Postautor: Kaczor » 11 listopada 05, 11:00

Wstaje zajączek rano zaspany ,patrzy przez okno a przed sklepem spożywczym dłuuuuga kolejka!! Niewiele myślac wyskoczył z domu i zaczął sie przeciskać przez kolejke!! Natrafil na niedźwiedzia, dostal od niego reprymende i zostal wyrzucony na koniec kolejki. Zajączek wstal oszołomiony i nie poddając sie dalej forsuje kolejke dotarł do niedźwiedzia już zdenerwowanego, niedźwiedź mowi: zajączek jeszcze raz zaczniesz się przebijać przez kolejke to jak Cię złapię to te futerko zgubisz i bach go kilka razy łapą i na koniec kolejki. Zajączek wstaje po jakims czasie oszołomiony otrzepuje sie i mówi : PIER.....LE DZISIAJ SKLEPU NIE OTWIERAM!!!!!!!!!!!!!! :)

****************************************************************************

Arab kupił sobie wielbłąda, który miał 3 prędkości. Ho - najwolniejsza, HO HO - szybsza i HO HO HO - najszybsza. Stop - Amen. Jedzie sobie przez pustynię, włączył pierwszą, drugą, trzecią prędkość... Zap****la aż się kurzy i nagle widzi przed soba przepaść. Z wrażenia zapomniał jak jest stop, ale jak każdy prawdziwy muzułmanin zaczął sie modlić i zakończył modlitwę słowem: "Amen". Zatrzymał sie na samym skraju przepaści. Arab usmiecha sie, ociera czoło i mówi: Ho Ho Ho, ale bym sie wypierdoooooooo....... ;)

***************************************************************************

Lew z rana postanowił się dowartościować. Złapał wiec Zająca i pyta:
- Kto jest królem dżungli.
- Ty, Ty królu - mówi wystrachany zając.
Lew puścił go i złapał zebrę:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty Lwie. Ty jesteś królem.
- Ok. - Lew puścił zebrę.
Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
- Mów, kto jest królem zwierząt.
Miś był nie w sosie więc mówi:
- No dobra, ty jesteś królem zwierząt.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń, kto jest królem zwierząt.
Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąba i walnął nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
- K...a, słoń jak nie wiesz to się nie denerwuj.

Awatar użytkownika
Mr.M
VIP
VIP
Posty: 1949
Rejestracja: 11 września 05, 18:20
Lokalizacja: Białobrzegi
Kontaktowanie:

Postautor: Mr.M » 11 listopada 05, 13:14

eX-plodion pisze:- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?


Nie kapuje..... :?
*****************************
Oto moje :D :
Twoja stara jest jak wózek w supermarkecie: wrzucasz 2 złote i pchasz ile chcesz.

Nie naruszaj mojej przestrzeni powietrznej swoim wczorajszym oddechem.

Zebym miał taka dupe jak ty teraz to by mnie muchy w kiblu wyśmialy

Gdyby za powierzchnie mózgu pobierali podatek, to byś dostał rabat!

Jesteś dowcipny jak taczka gnoju.

Masz twarz jakby cię w dzieciństwie karmili z procy.

Jesteś miły jak drzazga w dupie

Daj mi swoje zdjęcie, bo mi krowa nie chce zdechnąć.

Wyrobiłeś się jak gumka w gaciach.

Co to jest 10000 kalorii ?
- 5000 tiktaków.

Jedzie trędowaty tramwajem (bez biletu), podchodzi do niego konduktor i mówi: bilecik do kontroli prosze, trędowaty zdenerwowany złapał sie za ucho, odpadło mu i wyrzucił przez okno, konduktor no prosze bilet!, trędowaty wsadził ręke do kieszeni i odpadłą mu ręka, wyrzucił ją przez okno, szuka zdenerwowany dalej, włożył ręke do kieszeni tylnych spodni, odpadło mu pół dupy a konduuktor: Panie mu tu gadu gadu a pan mi powoli spie*dalasz

Siedzi sobie babka z dziadkiem, oglądają telewizje. Nagle babka mówi:
- Te stary, a może byśmy się koniaku napili?
- E, babka, przecież już cały wypiliśmy! Nie ma ani kropli.
- Idź stary do piwniczki, może cos się jeszcze uchowało. Cóż było robić, poszedł dzidek do piwniczki, graty przesuwa, skrzynki przestawia. Nie ma. Przenosi worki z ziemniakami... i nagle Butelka! Podnosi cala zakurzona, przeciera trochę rękawem, czyta: ^KOŃJAK^. Uradowany leci do babki. Usiedli nalali, wypili, znowu nalali, znowu wypili i tak cala buteleczka pękła. I ni stąd ni zowąd nagle wzięła ochota na dziki se*s. Dziadek brał babkę to z tej to z tamtej strony, ona była raz na górze raz na dole, raz aktywnie raz pasywnie, robili to po francusku, hiszpańsku włosku, jak tylko umieli. Gdy nad ranem zmęczeni leżeli ciężko dysząc, ale szczęśliwi, babka mówi: ^
- Dziadek, to chyba nas tak po koniaku tym wzięło. Zobacz, co to za marka^. Dziadek wziął pusta butelkę do ręki, przetarł dokładne cały kurz i czyta:
- ^Koń jak nie może, dwie krople na wiadro wody^. \

Jak rozpoznać jaki goni ciebie niedzwiedz ?? Jeśli biegniesz ,biegniesz wskakujesz na drzewo ,a niedzwiedź za tobą jest to niedźwiedź brunatny. Jeśli biegniesz, biegniesz wskakujesz na dzrzewo a niedźwiedź zwala cie z tego drzewa jest to niedźwiedź grizzly. A jeśli biegniesz,biegniesz i nie możesz znaleźć drzewa ? Jest to niedźwiedź polarny .

Kto ty jestes ??? Waglik maly. Jaki znak twoj ??? Proszek bialy. Umiesz zabic ??? Problem zaden. Kto twoj wodz ??? o BIN LADEN

Nominacja do OSKARA 2001 za najlepsze efekty specjalne
- Osama Bin Laden

Dzień dobry. Tu gorąca linia psychiatryczna. Jeśli twój problem to impulsywność, walnij w klawisz z cyfrą 1. Jeżeli masz kompleks niższości, niech ktoś lepszy wciśnie za ciebie klawisz 2. Jeżeli masz rozdwojenie jaźni, wciśnij klawisze 3 i 4 jednocześnie. Jeżeli cierpisz na manię prześladowczą, naciśnij 5, ale skąd wiesz co się wtedy stanie ? Gdy twój problem to schizofrenia, Głosy same ci podpowiedzą, który klawisznależy przycisnąć. Jeśli zaś cierpisz na psychozę maniakalno
-depresyjną to i tak nikt z tobą nie będzie gadał. W pozostałych przypadkach zostaw wiadomość na taśmie.

Życie jest jak szachy: raz posuwasz damę... a raz walisz konia !

Gdy życie ci zbrzydło, i stało się piekłem, włóż głowę do klopa, i jebnij się deklem.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
[center]Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek[/center]

Awatar użytkownika
Legion
VIP
VIP
Posty: 526
Rejestracja: 7 marca 05, 14:24
Lokalizacja: Lhynn
Kontaktowanie:

Postautor: Legion » 12 listopada 05, 09:19

[center]Obrazek[/center]

Awatar użytkownika
Mr.M
VIP
VIP
Posty: 1949
Rejestracja: 11 września 05, 18:20
Lokalizacja: Białobrzegi
Kontaktowanie:

Postautor: Mr.M » 12 listopada 05, 11:11

Po kolejnym zwycięstwie Małysz wraca do domu. Zamyka drzwi i mówi do siebie:
- Zaraz, zaraz, miałem co zrobić, jak tylko wrócę do domu. Co to miało być ? Aha ! Miałem podlać kwiatki. Podlał, odstawił konewkę, ale nadal co nie daje mu spokoju.
- Nie, to nie chodziło o podlewanie. Co innego miałem zrobić... Aha ! Miałem poodkurzać ! Odkurzył, odstawił odkurzacz, ale myli dalej:
- Kurczę, to nie to. Miałem zrobić co innego. Aha ! Przecież miałem wypić kawę. Idzie do kuchni, parzy sobie kawę, wypija ją i nagle olnienie:
- Aaaa ! Miałem porozmawiać z żoną ! Idzie do pokoju, przytula się do żony, a ona:
- Adam, czy ty czego nie miałe zrobić ? Małysz:
- Ach, tak ! Miałem odpiąć narty !

Blondynka po raz pierwszy w życiu ogląda na własne oczy konkurs skoków narciarskich i głono komentuje:
- Po co oni fruwają tak wysoko nad ziemią? Prze
- cież są bezpieczniejsze sposoby na poznanie ładnej pielęgniarki !

- Dlaczego Małysz lubi piosenki Golec Orkiestra ?
- Bo to SKOCZNA muzyka.


- Kto ma najwyższe stanowisko w Polsce ?
- Adam Małysz, ale tylko przez chwilę
- gdy staje na rozbiegu skoczni.

Dwaj pasażerowie samolotu ze zdumieniem spoglądają przez okno. Widzą skoczka narciarskiego szybującego wród chmur.
- Ty, popatrz ! Małysz znowu skoczył najdalej.

Lecą dwa bociany,a obok nich Małysz.I jeden bociek mówi do drugiego:
-Ty słuchaj,on leci z nami już dwie godziny,a nawet się nie przedstawił!!!

Mały Adam staje obok Bacy i pyta:
- Czy to prawda, że skoki z tej góry są wyjątkowo niebezpieczne ? Baca przez chwilę myli, w końcu odpowiada:
- Skoki nie. Wszysćy zabijają się dopiero przy lądowaniu.

- Jak nazywa się droga do Wisły ?
- Nartostrada.

W Muzeum dzieci oglądają popiersie Piłsudskiego. Dziewczynka, wskazując na jego sumiaste wąsy, pyta:
- Czy to dziadek Małysza ?


- Czego na pewno nie będzie reklamował Małysz ?
- Podpasek Always ze skrzydełkami.

- Czego jeszcze nie reklamował Małysz ?
- Latających dywanów.


- Podobno papież już wkrótce wybiera się w pielgrzymkę do Polski.
- Tak, słyszałam. Chce odwiedzić miejsca, w których skakał Adam Małysz.

Wieża lotów na lotnisku w Nowym Jorku odbiera informację:
- Tu lot 303, tu lot 303, przygotujcie pas, za chwilę będę lądował.
- Jaki lot 303 ? Nie ma ciebie w rozkładzie. Kim ty właciwie jeste ?
- Adam Małysz prosi o lądowanie !!!

Co to jest leci mam narty i wieci?

Sven Hanawald

Co małysz ma w kuchni ? małyżki

a lekcji plastyki dzieci rysują sporty zimowe. Nauczycielka podchodzi do ławki Jasia, siedzącego przed czystą kartką.
- Jasiu, czemu nic nie narysowałe ?
- Nieprawda,. narysowałem Małysza.
- Ale gdzie on jest ?
- Poleciał...

a lekcji plastyki dzieci rysują zwierzątka. Nauczycielka podchodzi do ławki Jasia, siedzącego przed czystą kartką.
- Jasiu, czemu nic nie narysowałe ?Nie umiesz narysować zwierzątka??
- Nieprawda,.....narysowałem krówkę jedzącą trawkę...
- Ale gdzie ona jest ?
- Zjadła trawkę i poszła.....
[center]Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek[/center]

Awatar użytkownika
Legion
VIP
VIP
Posty: 526
Rejestracja: 7 marca 05, 14:24
Lokalizacja: Lhynn
Kontaktowanie:

Postautor: Legion » 15 listopada 05, 14:53

Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.
- A ósma dwadzieścia.
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.
- Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi: - A czwarta dziesięć.
Tego już było za wiele.
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła.


Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
Baca oczywiście się nie przyznawał lecz Policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
- I co Baco teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant
- To moze posondzicie mnie tyz o gwołt? Sprzynt do tego tyz mom. - odpowiedział baca :-)


Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam?
- Jo.
- Nic ci się nie stało?
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...

- Wojtek, wyście taki mondrala, wsytko prawie wiycie, to powiydzcie wiela jest prowd?
Gazda na to:
- Jo znom jino trzy. Piyrso to świynto prowda, drugo tyż prowda, i trzecio gówno prowda.

Wraca gaździna pociągiem z jarmarku i pyta siedzącego z nią w przedziale pasażera:
- Proszę pana, czy w Zimnej Wodzie staje?
- Mnie nie!

Bacowa budzi swojego męża w rodku nocy.
- Anto, pchła mi chodzi po plecach, złap ja i zabij.
- Zapal światlo - doradza zaspany baca. - Jak cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu.

Na ostry dyżur przywożą górala ciężko pobitego, a ten na noszach zwija się ze śmiechu. Lekarz pyta:
- I z czego się pan tak śmieje? Szczęka złamana, cztery żebra też, oko wybite?
Góral na to:
- Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc poślubną a ja mam jego jaja w kieszeni!

Siedzi Baca razem ze skoczkami narciarskimi i wysłuchuje ich opowieści. Pierwszy skoczek chwali się, że skoczył na odległoć 100 metrow, drugi, że pobił rekord skoczni. Na to Baca mówi:
- Jak ja skoczyłem z tej skoczni to lecę, lecę, patrzę, mijam koniec wybiegu, tam gdzie zatrzymują się inni, mijam Zakopane, mijam Gubałówkę, a tu jak halny nie powieje i wróciło mnie na 30. metr.

Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy:
- Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie się rozwiśeć z ta Gaździna, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła?
Gazda na to odpowiada:
- A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada.
Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła:
- Głupoty, Gazdo, gadacie! Całej wsi odpowiada, a wam nie!

Juhas widzi bacę prowadzacego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Bedę je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.

Baca przyjechał do Warszawy. Myśli sobie: "psejode się tromwojem".
Idzie do kiosku i gada:
- Poprosze bilet na tromwaj. Miysce konicnie sidzonce.

Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazeta poszkodowany doznał wstrzasu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział...
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.

Jedzie gazda z gaździną furmanką. Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Znienacka 20 metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
- Nooooooo...
Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył 5 metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi: - Noooooooooooooo...
Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gazdzinę jadacą na furmance, a gazda zadowolony: - No!!!

Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety. Patrzą - a gazda za chałupą grzmoci żonę. Prezydent pyta go dlaczego tak się znęca nad kobietą. Gazda mówi:
- Chciała mieć fiata - kupiłem. Chciała mercedesa - kupiłem. Ale teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i jeszcze mi się baba zabije!
Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na strone i pyta:
- Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
- Przeca nie powim obcemu, że mi bździagwa bony na cukier zgubiła.

W Tatrach na hali opala się naga blondyna. Raczej śpi, albo jest mocno zamyślona. Przechodzący turysta zgorszony widokiem nagiego damskiego łona przykrywa je swoim kapeluszem.Przychodzi Baca, patrzy i mówi:
- O Jezusicku! Wciągneło faceta!
- Staro, obruciłabyś się ku mnie.
- Kces mnie, mój chłopecku?
- Nie, ino puscos baki.

Do "Pewex"-u przyszedł z wiaderkiem góral:
- Pani, han co to za flaska?
- Francuski koniak.
- Loć!
- Proszę bardzo.
- A hanta flasysia piykno mi się widzi.
- To jest najlepsze wino portugalskie 'Porto'.
- Loć. A hanta?
- Polski spirytus.
- Dużo loć. Za to sycko kielo płacem?
- Dwieście pięćdziesiąt dolarów.
- Wyloć!

Awatar użytkownika
Kaczor
Szlachetny Hylianin
Szlachetny Hylianin
Posty: 886
Rejestracja: 17 września 05, 21:10
Lokalizacja: Legnica
Kontaktowanie:

Postautor: Kaczor » 5 grudnia 05, 23:34

oto co radio maryja może zrobić z babciami
ZDJĘCIE POBRANE Z WWW.HSS.PL (nawiasem mówiąc bardzo fajna stronka)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mr.M
VIP
VIP
Posty: 1949
Rejestracja: 11 września 05, 18:20
Lokalizacja: Białobrzegi
Kontaktowanie:

Postautor: Mr.M » 15 stycznia 06, 11:00

:lol: mam fajny tekścik :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: NIE DLA FANÓW TOKIO HOTEL (choć wątpie czy tacy są na tym forum :wink: / bez obrazy :wink: )

Zajefajny tekścik o TH :D

PLUS

BONUS

O

RADIU

MARYJA ( ma ryja :P )

Obrazek
[center]Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek[/center]

Awatar użytkownika
Malonka
Zora
Zora
Posty: 258
Rejestracja: 14 maja 07, 16:59
Lokalizacja: z Mielca

Postautor: Malonka » 23 lipca 07, 18:16

O Wąchocku :
- Dlaczego w Wąchocku powiesiły się dwa konie?
- Bo im Sołtys powiedział: "Wiśta!"

- Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz im kazał szukać korzeni wiary.

Dlaczego córka sołtysa wyrzuciła jeża?
- Bo kupiła sobie do czesania szczotkę.

- Dlaczego sołtys otworzył nowe konto w banku?
- Bo stare było już puste.

- Co "leci" w Wąchocku w kinie?
- Tynki ze ścian!
- Ćmy do projektora...

Awatar użytkownika
wodorost2
VIP
VIP
Posty: 328
Rejestracja: 29 grudnia 06, 13:44
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: wodorost2 » 23 lipca 07, 21:57

Dlaczego w Wąchocku nie organizują balu przebierańców?
Na ostatnim córka sołtysa przebrała się za akumulator i całą noc ją ładowali...
Nie lubię kawałów o Wąchocku ;p
www.onsen.prv.pl <-mangi Zelda po POLSKU

andrewsword
Kokiri
Kokiri
Posty: 10
Rejestracja: 18 lipca 07, 19:52
Lokalizacja: Lublin

Postautor: andrewsword » 23 lipca 07, 23:50

Spotykaja sie dwaj faceci w niebie , jeden pyta drugiego
-Jak umarles ?-

-zamarzlem-odpowiada drugi-a ty?-

-ja to dluga historia-

-no,ale opowiedz-nalega pierwszy

-no,dobra-zgadza sie drugi- przychodze po ciezkim dniu prac do domu i spotykam swoja zone gola w lozku.Zaczynam szukac faceta i nie moglem go znalezc.Wyszedlem na balkon myslac ze on tam jest,poslizgnalem sie i wylecialem przez barierke i umarlem

-no widzisz. otworzylbys lodowke i obaj bysmy zyli !!!

(troche glupi kawal ale nic nie moglem sobie fajnego przypomniec ;P)
Mieszkaniec Hyrule

Awatar użytkownika
Kruppol
Powiernik Trójmocy
Powiernik Trójmocy
Posty: 1138
Rejestracja: 13 kwietnia 07, 14:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Kruppol » 24 lipca 07, 09:01

Idzie sobie czerwony kapturek przez las..I nagle wyskakuje Wilk z krzaków Wilk się pyta:

-Witaj czerwony kapturku!,co masz w koszyczku??
-Dynamit.
-A po co ci dynamit?
-ŻEBY RAZ NA ZAWSZE WYSADZIĆ TĄ IDIOTYCZNĄ BAJKĘ!!

Baba idzie do lekarza a lekarz to też baba ;P

Dzieci w szkole miały do napisania wierszyk o jakimś zwierzaczku. Jasio postanowił, że napisze o słoniu. Przychodzi do szkoły i pani kazała mu czytać. Jasiu:
- W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na jajach.
Pani wstawiła mu pałę i kazała napisać nowy wierszyk. Przyszedł więc następnego dnia z nowym wierszykiem i czyta:
- W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na...
- Jasiu co ci powiedziałam, że masz zmienić wierszyk.
- ...trąbie...
- Pięknie Jasiu no to możesz dostać 6.
- Ale proszę pani, ja jeszcze nie skończyłem...i jajami w drzewo rąbie.

Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę

Polak,Niemiec i Rusek spotykają się z diabłem pod ogromnym drzewem. Diabeł mówi:
-Widzicie to drzewo? Kto wejdzie na to drzewo,zrzuci leżący tam zegarek,zbiegnie na dół i zdąrzy go złapać, ten dostanie ode mnie nagrodę.
Niemiec wbiegł,zrzucił,zbiegł ale nie złapał.
Rusek wbiegł,zrzucił,zbiegł ale nie złapał.
Polak wbiegł, zrzucił,zszedł,poszedł na obiad.Za dwie godziny wraca,staje pod drzewem,wystawia rękę a tu zegarek mu spada na rękę.
Diabeł się pyta:
-Jak to zrobiłeś?
-To proste. Przestawiłem zegarek o dwie godziny do tyłu.

Dlaczego sołtys Wąchocka w domu ma 98 okien?
Bo zainstalował Windows 98
Obrazek
FALCON PAWNCH!

Awatar użytkownika
Blizzard
Zora
Zora
Posty: 303
Rejestracja: 6 lipca 07, 20:01
Lokalizacja: Z k?towni

Postautor: Blizzard » 24 lipca 07, 09:52

Idzie Czerwony Kapturek przez las i nagle wyskakuje zboczony wilk na droge i mówi do Kapturka:
-Zaraz cię pocałuje tam gdzie cie jeszczse nikt nie pocałował!
-Ta! Chyba w koszyk.

Na pewnym amerykańskim forum: Polska leży daleko od Europy?

Anglia, Windsor; mowę przewodnika ciągle zagłuszają odgłosy samolotów kołujących nad Heathrow. Gdy na koniec stwierdza: "Czy są jakieś pytania?", odzywa się jeden z amerykańskich wycieczkowiczów: "Zamek jest piękny, ale dlaczego zbudowali go tak blisko lotniska?"

RPG- Rozbrajające Pogaduchy Graczy

Player wraca (z przeszukiwania pułapek) cały najeżony strzałami...
Player2: I jak?
Player: ...Nic nie znalazłem!

Game Master: Widzisz dwóch chłopczyków?
Player: Po ile mają lat?
GM: 43.

Cza[d/t]owe dialogi
-Zakrwawiłem koszulkę.
-Czym?

-Jesteś facetem!
-Po czym to wnioskujesz?
-Jesteś inteligentny. Tego kobiety udawać nawet nie umieją...

-Z kobietami nie spotyka siępoto żeby je słuchać, przecież od tego jest odtwarzacz mp3.

Dowcipy na czasie:

Wpada wściekły Kubuś Puchatek do Krzysia i mówi:
-że Prosiaczek kablował, to rozumiem, świnia jest i tyle. że Kłapouchy też- osioł, gamoń, dureń, to się dał wmanewrować. Ale żeby Miodek, to się nie spodziewałem- wrzasnąl wkurzony miś rozbijając garnek o sciane.

Szczyt bezczelności w Polsce?
Zagłosować na PiS i wyemigrować do Irlandii.

I co podobało sie? :D


PoZdRo fOr aLl
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wróć do „OFF Topic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 39 gości