Postautor: misiokmaster » 12 stycznia 06, 20:04
Ja ci sie nie dziwie. Mi ciezko bylo strasznie na dzien ojca jak wszyscy chodzili po prezenty albo gadali o tym. Ale sie ostro wkurzylem na wychowawczynie moja bo jak to sie stalo to ta szmata poprosila mnie zebym poszedl gdzies po cos do innej klasy a w tym czasie powiedziala calej klasie zeby sie ze mną nie bawili i nie gadali do mnie bo ja chce siedziec sam. Skąd ona ku**a wie czego ja chce?! Mi sie wydaje ze czlowiek potrzebuje wsparcia rodziny i przyjaciol. Na szczescie kumple mi powiedzieli o tym. I denerwuje mnie teraz strasznie jak kumple klną na swoich ojców. Ja im zawsze mowie ( jak glupio by to nie brzmialo ) zeby tak nie mowili bo nie wiedza co to jest stracic tak bliska osobe.
Co jest kurde?