Gracie z solucją czy bez?
Moderator: Moderatorzy
- MasterLink
- Administrator
- Posty: 2774
- Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
- Lokalizacja: Outer Hyrule
- Kontaktowanie:
OoT przechodziłem bez solucji. Zyskuje się w ten sposób więcej przyjemności z gry. 8)
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟
Też prawda......mozesz sie w pełni skupicna gre, a przedewszystkim masz satyswakcje że przeszedłeś gre sam bez zadbej pomocy
Wampiry zapraszaj?, więc tańcz!
ten ?wiat należy do tych, co nie maj? serca,
wszyscy pij? tu krew i nic się nie zmienia,
ten ?wiat należy do tych, którym brak sumienia,
niedługo ty będziesz nasz!
ten ?wiat należy do tych, co nie maj? serca,
wszyscy pij? tu krew i nic się nie zmienia,
ten ?wiat należy do tych, którym brak sumienia,
niedługo ty będziesz nasz!
Hien pisze:Podobnie jak większość, na poczatku grałem z opisem. OOT to trudna gra, przynajmniej na pewno ciężko jest w części z dorosłym Linkiem. Ktoś kto uważa ,ze za pierwszym razem przeszedł zelde bez żadnej pomocy to albo kłamie albo jest na prawde dobry i męczył tą grę bardzo duzo czasu. Kiedyś łatwo się zniechęcałem dlatego zawsze miałem do gier opisy. Teraz znam Zelde prawie na pamięć.
To ja jestem chyba dobry skoro OoT w wieku 8 lat bez solki przeszedłem
Czym byłby ?wiat bez zeldy ?
Chciałby kto? dorobić się kieszonkowego ? Spróbujcie tego: http://www.eurobarre.com/?p=289282033453 TO DZIAŁA ! stronka niestety po francusku, ale tu jest wszystko opisane :http://www.eurobarre.com.pl/
Chciałby kto? dorobić się kieszonkowego ? Spróbujcie tego: http://www.eurobarre.com/?p=289282033453 TO DZIAŁA ! stronka niestety po francusku, ale tu jest wszystko opisane :http://www.eurobarre.com.pl/
- Boryn
- Zastępca redaktora naczelnego
- Posty: 1206
- Rejestracja: 8 marca 05, 17:02
- Lokalizacja: Dzierżoniów
- Kontaktowanie:
Ja każdą Zelde ( którą grałem ) przechodziłem samodzielnie, powódów jest dużo, po co patrzeć w opis, jak lepiej się samemu pomęczyć, jest większa satysfakcja, moim zdaniem, gra z opis to nie gra, tylko prowadzenie dziecka do przedskosla ( oczywiście to tylko przenośnia ), ja do tej pory w opisy nie patrzę i mam nadzieję, że nie nie będe musiał, bo wole sam opis, lub coś napisać, niż patrzeć na kogoś dzieło.
- Kaczor
- Szlachetny Hylianin
- Posty: 886
- Rejestracja: 17 września 05, 21:10
- Lokalizacja: Legnica
- Kontaktowanie:
A ja wam powiem tak...
Teraz brzydzę się solucjami i wystrzegam się ich jak ognia, składam przysięgi nieużywania ich przed rozpoczęciem gry itd., ale kiedyś było inaczej. Większość mówi, że grając z solucją nie ma się takiej satysfakcji, a ja pamiętam właśnie gry, które przechodziłem w całości z solucją (no ze trzy ) i na prawdę fajne było to wręcz wykonywanie poleceń. Grając w Resident Evil 1/2 z kumplem, ja czytałem solkę, a on szedł tak jak ja mu mówiłem. Wstyd się przyznac, ale tak samo robiłem z OoT tyle, że już bez kolegi. Nie przeszedłem jej, a to co wyczytałem z solucji już raczej zapomniałem, więc na te wakacje pożyczam od kolegi N64 i jadę w 100% bez solki (wiem, że to już nigdy nie będzie to samo). Może to się wydawać dziwne bo w końcu jak można wynosić radość z gry, w której się tylko słucha poleceń? Jednak można bo mi się to bardzo przyjemnie wspomina .
Teraz brzydzę się solucjami i wystrzegam się ich jak ognia, składam przysięgi nieużywania ich przed rozpoczęciem gry itd., ale kiedyś było inaczej. Większość mówi, że grając z solucją nie ma się takiej satysfakcji, a ja pamiętam właśnie gry, które przechodziłem w całości z solucją (no ze trzy ) i na prawdę fajne było to wręcz wykonywanie poleceń. Grając w Resident Evil 1/2 z kumplem, ja czytałem solkę, a on szedł tak jak ja mu mówiłem. Wstyd się przyznac, ale tak samo robiłem z OoT tyle, że już bez kolegi. Nie przeszedłem jej, a to co wyczytałem z solucji już raczej zapomniałem, więc na te wakacje pożyczam od kolegi N64 i jadę w 100% bez solki (wiem, że to już nigdy nie będzie to samo). Może to się wydawać dziwne bo w końcu jak można wynosić radość z gry, w której się tylko słucha poleceń? Jednak można bo mi się to bardzo przyjemnie wspomina .
- Deedlith_Anthy
- Szlachetny Hylianin
- Posty: 868
- Rejestracja: 23 listopada 06, 21:18
- Lokalizacja: Silent Hill.
Ja czasem-ale bardzo rzadko-używam solucji. Jednak zgadzam się, że używanie ich psuję radość z grania...No i straszne jest to uczucie, kiedy nie wiesz co zrobić,bo autor solucji niedokładnie napisał co trzeba zrobić.Poradniki są mi obojętne-nie używam ich często, ale fajnie że mogą pomóc komuś....No i nie uważam graczy używających poradników za jakiś podgatunek. Każdy gra, jak lubi-jak ktoś inaczej nie umie, no to ok. Gorzej jak ktoś się nie przyznaje do używania ich-chwali się super umiejętnościami grania, a kiedy nikt nie widzi, w pokoju ze zasłoniętymi oknami i zabarykadowanymi drzwiami,trzęsąc się, co by było gdyby kumple zobaczyli odpala stronę z poradnikami....
She's got everything I need, pharmacy keys
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości