Cześć wam. Zakładam taki temat, bo mam potrzebę przede wszystkim porozmawiania o tych dziełach niejednokrotnie mogących zawstydzić książki. Moje pytanie jest bardzo łatwe, krótkie i przyjemne, a złych odpowiedzi nie ma:
Czy ktoś z was czyta komiksy? Jeśli tak, to jakie? Co polecasz? Których pozycji unikać?
W innym temacie pochwaliłem się, że od jakiegoś czasu zacząłem kolekcjonować komiksy. Kolekcja jest bardzo skromna, więc nawet chwalić się to zbyt dużo powiedziane, ale zdaję sobie sprawę, że nie od razu Kraków zbudowano. A i ja jestem z tych początków zadowolony, tym bardziej, że zaczęło się bardzo niewinnie, od pierwszego tomu z Transformerami, ale o tym niżej...
To co, zaczynamy od lewej?
Najpierw są tam gazetki, które raczej nikogo nie interesują, stąd nawet nie próbowałem robić im zdjęcia. Dalej widzimy poradnik GTA IV po polsku - kupiłem go stosunkowo niedawno w empiku za 30 zł (byłem już na studiach, na 1 lub 2 roku), bo po pierwsze: był tani, a po drugie: mam zamiar w końcu kiedyś przejść tą grę.
Idąc dalej jest Hyrule Historia, czyli coś co was kompletnie nie interesuje ;p. Dopiero teraz zaczyna się kwintesencja naszego tematu.
1940 Katyń. Zbrodnia na nieludzkiej ziemi
Chciałbym powiedzieć, że każdy Polak powinien chociaż przeczytać ten komiks, z powodów nam wiadomych. Nie mogę tego zrobić, ale nie z takiego powodu, z jakiego myślicie. Kupiłem ten komiks jako inspirację do dyplomu pod względem wizualnym. Pomimo upływu 6 miesięcy, nie miałem czasu/ochoty przysiąść do niego aby go przeczytać. Stąd nie mogę go polecić z czystym sercem. Przeglądając go co jakiś czas bez czytania widzę, twórcy mieli zamiar przemycić tymi rysunkami konkretną dawkę wiedzy historycznej. Postaram się go nadrobić najszybciej jak to możliwe. A może wy czytaliście?
A.B.C. Czarna Dziura
Komiks, którym zachwyciłem się gdy go tylko ujrzałem na półce w Komikslandii. Nie słyszałem o nim nigdy wcześniej, tak samo nie znam tych nazwisk. Zachwyciła mnie kreska, styl rysunku, temat, klimat, świat... wszystko wydało mi się idealne i miało posłużyć jako inspiracja na dyplom . Niestety, okazało się, że wszystko to sprawia, ze komiks bardzo trudno się czyta. Szczerze powiedziawszy nie miałem pojęcia co czytam, o czym, wszystko się zlewa, akcja leci szybko, wszystko było dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Chyba tylko dla fanów post apo science fiction.
Ashley Wood's art of METAL GEAR SOLID
Wszyscy znamy i kochamy tę serię na tym forum. Trochę inspiracja dyplomu, trochę zboczenie kolekcjonerskie. Pomijając to - POLECAM. Album z grafikami wysokiej jakości, każda strona jest zupełnie inna, fajny, śliski papier, genialne rysunki Ashleya Wooda. Jeśli, któryś fan MGSów nie ma tego albumu na swojej półce, powinien to zrobić czym prędzej. Dorwałem za 60 zł na multiversum, razem z wysyłką. Za tą cenę zdecydowanie warto.
Noe. Za niegodziwość ludzi.
Czterotomowa powieść graficzna, która była inspiracją do filmu z Russelem Crowe. Niestety nie okazała się moją inspiracją, wbrew oczekiwaniom. Faktycznie, narysowana pięknie, niecodzienna i mroczna wizja Boskiego wybrańca, jednakże teksty zamieszczone w tym komiksie są zwyczajnie płytkie i głupie. Przez to cały komiks na tym traci. Na chwilę obecną mocno się waham czy dokupić pozostałe 3 tomy.
Drastyczne przypadki
Następna pozycja na zdjęciu jest ledwo widoczna. Szkoda, uważam, że to to najlepszy komiks w mojej kolekcji, a na pewno pozycja która wywarła największy wpływ na mój dyplom. Najpierw pożyczyłem go od wykładowcy, po jego przeczytaniu musiałem go mieć na swojej półce. Wizualia jakie dostarcza to dzieło są nie do opisania. Mogę porównać to do artystycznej wizji dziecka - autor opisuje wydarzeni ze swojego dzieciństwa i wszystko co rysuje, traktuje bardzo dosłownie. Serdecznie polecam wszystkim fanom komiksu. Polecam również zapoznać sie z opiniami innych, np. tutaj: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/22845/dr ... -przypadki
Xenoblade The Secret File. MONADO Archives.
Kolejny artbook, tym razem z Xenoblade Chronicles. Być może pamietacie, grą byłem i jestem po dziś dzień, zachwycony. Nie mogłem nie mieć tego artbooku w kolekcji. Kropka. Zaskoczył mnie dużą ilością tekstu po japońsku, którego nie rozkminię nigdy, jednakże rysunki i graficzna oprawa całego albumu stawia na przejrzystość i elegancję, co mnie zaskoczyło bardzo pozytywnie.
Żywe trupy
O ile nie trawię wszelkich trupiaszczych elementów popkultury, tym bardziej, że wkradły się już niemalże wszędzie gdzie się tylko da... tak ten komiks też mnie kompletnie nie przekonał do siebie. Nie przeczytałem go w całosci, tylko fragment, podobnie jak przy Katyniu, nie miałem okazji/ochoty usiąść do niego na poważnie. Służył mi głównie jako wizualna inspiracja do dyplomu.
Transformers Armada
Pamiętacie, że w Polsce pojawiło się 5 zeszytów tej serii? Ten tom zawiera właśnie 5 pierwszych zeszytów. Całość ma 15 zeszytów, co zostało podzielone na 3 tomy. Niestety, nie zostały one wydane po polsku. Niestety również dlatego, bo koszta sprowadzenia ich ze stanów są wysokie. A komiksy nie są tak dobre, jak je zapamiętałem za dzieciaka (podobnie z kreskówką o tym samym tytule). Rysunki są dość ładne i kolorowe, ale nie czyta się tego z zapartym tchem. Wszystko jest jakiś takie... meh. Na chwilę obecną poważnie waham się nad dokupieniem pozostałych dwóch tomów. I pomyśleć, że od tego komiksu właśnie zacząłem zbierać komiksy w ubiegłe wakacje.
Darksiders II: Death's Door
Kolejna, można powiedzieć że najpierwsza inspiracja do dyplomu, która okazała się być zawodem. Komiks łączy w sobie wydarzenia z pierwszej i drugiej części gier z tej serii. Całkiem ładnie rysowane (po amerykańsku), bardzo ładne wydanie Dark Horse... I na tym by sie kończyło. Szczerze powiedziawszy nie miałem pojęcia co czytam, nudne i płytkie teksty. Komiks bardziej dla fanów serii i służąca jako ciekawostka (jest sporo retrospekcji z wydarzeń sprzed pierwszej gry). Dobrze, że cena niespecjalnie wysoka. Również dostępna tylko w języku angielskim.
Uwielbiam Batmana. Chyba żadnego superbohatera nie szanuję tak jak jego. Chyba, żadnym superbohaterem tak się nie zainteresowałem, jak nocnym mścicielem w masce. Stąd reszta, którą widzicie to komiksy mówiące o jego początkach. Wszyscy znamy środek jego kariery - walka z przestępcami, Joker, praca jako detektyw, a za dnia miliarder, filantrop, playboy. Szukałem chronologii komiksów i właśnie wg takiej kolejności staram się je czytać i zdobywać. W międzyczasie wpadł mi w ręce Batman: Trybunał Sów, którego nie chciałem dotykać przed zapoznaniem się ze starymi przygodami nietoperza. Zachwyciłem się poprowadzoną fabułą, an tyle, że wiedziałem, że moim następnym zakupem będzie Miasto Sów. Tego jednak jeszcze nie przeczytałem. Wróciłem do "starego" Batmana.
Batman: Rok Pierwszy
Na mojej półce widoczny jako Year One. Co tu dużo mówić, nieco się zawiodłem, ale cieszę się, że mogłem zapoznać się z początkami-początkami Batmana. Jego genezą strachu i nauką na błędach (jak w Arkham Origins, bardzo podoba mi się postać niedoświadczonego, nie panującego nad nerwami Batmana). Nie poddając się przechodzę dalej.
Człowiek, który się śmieje
Ponownie zawód. Pierwszy występ Jokera jest całkowicie dobry, jednak zabrakło mi tutaj pewnych zawirowań akcji, na które go stać. Zabrakło mi tutaj wielkich intryg, czy po prostu dobrej zabawy, którą czerpie król zbrodni ze wszystkiego co czyni. Mało tego, Batman w pewnym momencie mówi, że zrozumiał Jokera. NO ALE JAK?! Joker, jest na tyle intrygującą postacią, że jego nie da się zrozumieć. Nie powinno. Doskonale pokazano to w grach serii Arkham, ale przede wszystkim w Arkham Origins. To tam Joker działa wg planu, ale tak, aby się dobrze bawić i śmiać w niebogłosy, jednocześnie balansując na krawędzi śmierci. Komiks o tyle bardziej zawodzi, że druga jego część opowiada o współpracy Batmana i... Zielonej Latarni. Razem próbują rozwikłać serię morderstw. Meh.
Długie Halloween
Nieładny komiks z dziwną kreską, ale ze świetną intrygą. W Gotham pojawia się morderca atakujący tylko w dni świąteczne. To trzeba przeczytać. Klasyk sam w sobie. Komiks ten czyta się niczym dobry kryminał, do samego końca nie wiem co i kto i jak. Komiks okazał się być na tyle sukcesem, że wydano jego bezpośrednią kontynuację, Mroczne Zwycięstwo. Tym razem morderca atakuje w dni świąteczne gliniarzy. Wszyscy giną przez powieszenie. Wszystko jest ładniejsze, lepsze, bardziej zawiłe. Komiksy te nic innego jak kryminalna historia gangesterska. Polecam serdecznie fanom Batmana. A zresztą, pewnie juz to przeczytaliście.
Zabójczy Żart
To jest Joker, jakiego znam. Jego retrospekcje, sposób myślenia, śmiech. Świetna pozycja, za te 30 pare złotych warto kupić, nawet nie będąc fanem Batmana.
Batman: Venom
Nie, nie jest to historia o mrocznym alter ego Batmana z kosmosu. Batman załamany, że nie mógł uratować dziewczynki przed tragiczną śmiercią, uzależnia się od pigułek zwiększających siłę. Jeśli kojarzy wam się to wszystko z jadem, z którego korzystał Bane...
Dalej są mangi. Atak Tytanów kupiłem z czystej ciekawości, czym to cały świat się aktualnie jara. Zapowiada się fajna historia, ale kreska jest na tyle paskudna, że chyba daruję sobie dalsze zbieranie tej mangi. Anime natomiast wygląda bardzo ładnie, jest też szybkie, dynamiczne, ciekawe... przynajmniej pierwsze odcinki. Zobaczymy jak bedzie dalej. No i Dragon Ball... Ze starej serii z małym Goku, praktycznie nic nie pamiętam. Chciałem odświeżyć nieco pamięć, jednakże nie mam na tyle dużo czasu, aby oglądać 150 odcinków anime. A jak lepiej można to zrobić, niż czytając oryginalną mangę? W domu mam tomy od 16 do końca. Tutaj zaczynam zbierać pierwszą piętnastkę.
Uff, trochę tego było. A co dalej?
Na pewno chcę jeszcze zdobyć Metal Gear Solid Omnibus. To komiksy narysowane przez Ashleya Wooda na podstawie pierwszych dwóch gier, zamknięte do jednego tomu. Ponad 500 stron czytania. Oprócz tego moim must have są Batman: Śmierć w rodzinie (nie mylić ze Śmierć Rodziny) oraz Batman: Knightfall. Ten ostatni ma 3 tomy, z czego po 600 stron każdy. Później się zobaczy.
Jak zaś wyglądają wasze komiksowe upodobania?
Wasze komiksowe półki
Moderator: Moderatorzy
Jestem w pracy, zdjecia wrzuce z domu ;p
Death Note Black Edition ( dwa tomy poki co )- wszystkim znane Death Note w swietnym wydaniu.
Toradora- okruchy zycia o przygodach malej Taigi i Ryujiego. Obecnie mam 4 tomy na 6, kupilem gdyz anime bylo calkiem zabawne no i ma swietna kreske!
W kwietniu wychodzi pierwszy tom mangi Tokyo Ghoul- imo jeden z najlepszych tytulow ostatnich lat ( manga, nie anime! ); przeczytalem calosc juz dwukrotnie w siec- chcialbym jednak miec ten tytul w swojej kolekcji, chociazby ze wzgledu na piekne arty.
Skromnie, wiem ;p
Death Note Black Edition ( dwa tomy poki co )- wszystkim znane Death Note w swietnym wydaniu.
Toradora- okruchy zycia o przygodach malej Taigi i Ryujiego. Obecnie mam 4 tomy na 6, kupilem gdyz anime bylo calkiem zabawne no i ma swietna kreske!
W kwietniu wychodzi pierwszy tom mangi Tokyo Ghoul- imo jeden z najlepszych tytulow ostatnich lat ( manga, nie anime! ); przeczytalem calosc juz dwukrotnie w siec- chcialbym jednak miec ten tytul w swojej kolekcji, chociazby ze wzgledu na piekne arty.
Skromnie, wiem ;p
- MasterLink
- Administrator
- Posty: 2774
- Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
- Lokalizacja: Outer Hyrule
- Kontaktowanie:
Z Batmana mam np. Death of The Family, Batman: Arkham Asylum; A Serious House on Serious Earth oraz sporo Elseworldów - one głównie przeważają w moim zbiorze.
Muszę jeszcze sporo ich dokupić np. Batman: Nosferatu, Gotham By Gaslight, Batman: The Doom That Came to Gotham lub Batman: Digital Justice gdzie Joker jest przedstawiony jako wirus komputerowy, a Batman jako program który musi go zniszczyć.
Jak jesteśmy przy MGS to oczywiście artbooki Shinkawy:
Przy okazji pojawiły się głosy o odejściu Kojimy z Konami i w ogóle od MGS’a. Nadal nie wiadomo czy to się potwierdzi czy nie, ale trzeba to zaznaczyć - MGS nie istnieje bez Kojimy, a postacie w MGS nie istnieją bez Shinkawy. Nikt nie odda tak specyfiki serii jak oni. To są dwa tak głęboko wtarte w serię wzory, że nie da się ich oderwać bez spowodowania szkód. Tak jak tatuaże na skórze...
Muszę jeszcze sporo ich dokupić np. Batman: Nosferatu, Gotham By Gaslight, Batman: The Doom That Came to Gotham lub Batman: Digital Justice gdzie Joker jest przedstawiony jako wirus komputerowy, a Batman jako program który musi go zniszczyć.
Jak jesteśmy przy MGS to oczywiście artbooki Shinkawy:
Przy okazji pojawiły się głosy o odejściu Kojimy z Konami i w ogóle od MGS’a. Nadal nie wiadomo czy to się potwierdzi czy nie, ale trzeba to zaznaczyć - MGS nie istnieje bez Kojimy, a postacie w MGS nie istnieją bez Shinkawy. Nikt nie odda tak specyfiki serii jak oni. To są dwa tak głęboko wtarte w serię wzory, że nie da się ich oderwać bez spowodowania szkód. Tak jak tatuaże na skórze...
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟
- sEbeQ13
- VIP
- Posty: 2791
- Rejestracja: 28 września 05, 17:14
- Lokalizacja: Las Czystoliść
- Kontaktowanie:
Przeczytałem i drugi tom z nowego Batmana, to znaczy Miasto Sów. Szczerze przyznam, że jednak zawiódł mnie. Zdecydowanie bardziej wolę starego bohatera. Zarówno i jako postać i klimat, który był przedstawiony w komiksach. Pierwszy tom, to znaczy Trybunał Sów był bardzo spoko, ciekawa historia, inna od tego wszystkiego, co do tej pory znałem. Drugi tom to jakas kompletna sieczka, stare schematy i naciągane na siłę. Wracam do starych serii.
Zacna kolekcja. Chciałbym również któryś z artbooków tego autora. Sprowadzałeś z otaku?
Mówiąc o artbookach, dla maniaków polecam te dwa:
http://www.amazon.com/gp/product/142152 ... PDKIKX0DER
http://www.amazon.com/gp/product/142152 ... PDKIKX0DER
Sam trzymałem w łapkach ten pierwszy i nie mogłem oderwać oczu. Świetna pozycja inspiracyjna dla ludzi lubujących się w mangach.
MasterLink pisze:Jak jesteśmy przy MGS to oczywiście artbooki Shinkawy:
Zacna kolekcja. Chciałbym również któryś z artbooków tego autora. Sprowadzałeś z otaku?
Mówiąc o artbookach, dla maniaków polecam te dwa:
http://www.amazon.com/gp/product/142152 ... PDKIKX0DER
http://www.amazon.com/gp/product/142152 ... PDKIKX0DER
Sam trzymałem w łapkach ten pierwszy i nie mogłem oderwać oczu. Świetna pozycja inspiracyjna dla ludzi lubujących się w mangach.
- MasterLink
- Administrator
- Posty: 2774
- Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
- Lokalizacja: Outer Hyrule
- Kontaktowanie:
Z otaku kupiłem tylko ten w prawym dolnym rogu. Resztę kupiłem z różnych źródeł. Było to dawno, gdy ceny nie były jeszcze z d*py. Jak tylko wyjdzie artbook z MGSV, a na pewno wyjdzie to również biorę.
Artbook Peace Walkera jest w miarę tani możesz zacząć od niego. Co do innych to musisz szukać okazji.
Artbook Peace Walkera jest w miarę tani możesz zacząć od niego. Co do innych to musisz szukać okazji.
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości