Zelda Central

tu piszcie o błeach lub śmiesznych akcjach jakie sięstały gdy gra się pomyliła.

Oki...To tak,albo to błąd w tłumaczeniu,albo gra sfiksowała 8) Zerknij na screena :mrgreen:


[ Dodano: Sob 08 Paź, 2005 ]
Dziwne,nie 8)
Już wiem-Ojcem był goron,a matką była krowa :mrgreen:

Ja miałem dość dziwny błąd gry w Legend of Zelda: The Minish Cap. Działo się to w Ciemnym Zamku Hyrule. By dostać klucz musiałem zabić jednego z 5 duszków. Po tym, reszta miała razem z nim zniknąć. I stało się tak że jeden z nich mnie złapał i w tym samym momencie zabiłem jednego z nich. Wynikiem tego było to że na ekranie gry była widoczne tylko głowa linka wyglądająca na atakowaną przez ducha, którego nie ma. Trochę to poplątane, więc wyobrażcie sobie że atakuje was niewidzialny duch. Śmiesznie to wyglądało, ale nie było mi do śmiechu, bo nie mogłem się uwolnić z tego uścisku (którego nie było).

[ Dodano: Pon 10 Paź, 2005 ]
Mam kolejny błąd gry, jaki mi się trafił. Właśnie walczyłem z BOSS'em piątej świątynii, gdy tu nagle przeciwnik nie miał już oczu. Jednak "poboczni" dalej atakowali, ja nie miałem nic do roboty (według mnie gra pomyliła się i zamiast dać normalne oczy, dała te zniszczone)

Jedyne co u mnie sie zdarzyło to w Link's Awakening przy zeskakiwaniu z wyjścia do Masked teple (lvl 6) na prawo utknałem między ścianą a wodą. W wersji DX już tego błędu nie ma.