Zelda Central

Fate/Stay Night to jest anime z gatunku akcja, dramat, fantasy i romans. Zostało stworzone na podstawie gry visual novel o tej samej nazwie (jest ona hentai), a dokładniej jest miksem trzech scenariuszy z gry. Głównym bohaterem jest Emiya Shirou, jak to często w anime, nastolatek o niezwykłych mocach.
[SPOILER]
Dziesięć lat wstecz przeżył wybuch. Uratował go wtedy go człowiek, który nazywał się Emiya Kiritsugu. Zaadoptował go i powiedział co nieco o magii i samych Magach. Młody chłopak postanowił zostać, tak samo jak jego ojciec, "Obrońcą Sprawiedliwości". Po jakimś czasie przyszywany ojciec zmarł.
Po tych dziesięciu latach Shirou zostaje światkiem walki dwóch mężczyzn. Chłopak próbował uciec, lecz został śmiertelnie zraniony i umarłby gdyby nie koleżanka z klasy. Gdy się ocknął postanowił wrócić do domu, lecz tam znowu został zaatakowany i nieświadomie przyzwał kobietę i tym samym wplątał się w Wojnę Świętego Graala.
[KONIEC SPOILERA]

Ja bym raczej nie nazwał tego spojlerem... Streszczenie fabuły, tak praktycznie w każdej recenzji jest coś takiego... Może się nie znam, mniejsza.
Długie te anime? Tzn ile ma odcinków?

Nie aż takie długie, zdaje mi się, że 24 epy. A samo anime mi się podobało, chociaż nie mogę porównać do gry, bo w nią nie grałem. Ponoć ma lepszą fabułę i jest dłuższa.

Zawsze chcialam zagrac w ta gre, ale hentaiowe wstawki mnie odstraszaja.
Saber jest sliczna, wiec musze sie zabrac za to anime kiedys...
Choc troche zrazaja mnie pewne idiotyczne pomysly fabularne, nie mowiac juz o tym, ze Tsukihime ledwo obejrzalam do konca (a mialo o polowe mniej epow).