Ganondorf

[Zero]

Nie mieniam zdania i uważam że Ganondorf zasługuje na miano najbardziej ciekawej postaci wszech czasów.

U mnie nawet w pierwszej setce nie będzie...

[Deedlith_Anthy]

Niemniej rzeczywiście Nintendo zrobiło spory krok do przodu w kreowaniu tej postaci, duży plus

[ganon]

Rzeczywiście Ganondorf zmienił się w WW nie do poznania jednakże już w TP pokazał swoje zło zabijając mędrca wody(chyba).

[sEbeQ13]

Nie ma to jak dyskusja o interpetacji wymyślonych słów wymyślonej postaci (czuje sie jak na polskim), ale i ja się dołączę ;p.

Zgadzam się z Mada. Ganondorf to zwykły badass jak każdy inny, chce zemsty za porażkę sprzed laty no i dodatkową potęgę. Nie mówi tego wprost - tak jak każdy słitaśny badass ;p. Ja nie widzę w jego słowach żadnego ukrytego sensu skrzywdzonego człowieka.

"My country lay within a vast desert. When the sun rose into the sky, a burning wind punished my lands, searing the world. And when the moon climbed into the dark of night, a frigid gale pierced our homes. No matter when it came, the wind carried the same thing... Death. But the winds that blew across the green fields of Hyrule brought something other than suffering and ruin. I coveted that wind, I suppose."

Tutaj małe odwołanie do OoT. Ganondorf mówi o swoim "kraju" pustyni. Z czasem to miejsce nie nadawało się już do życia - dni stawały się coraz gorętsze, a noce coraz zimniejsze. Jego motywem było przejęcie Hyrule gdyż uważał że to będzie najlepsze miejsce dla jego ludzi - owszem szedł po trupach innych, ale chciał zrobić to nie tylko dla władzy, ale również po to żeby jego ludziom żyło się lepiej.

Nie zgodzę się. Master G. porównuje destrukcyjny wiatr z pustyni z łagodnym wiatrem na polach. On chce zemsty. Wyrównania warunków. Dlaczego on i jego lud mają cierpieć, gdy pozostali żyją spokojnie? O nie, tak to nie będzie.

Jakby się tak nad tym głębiej zastanowić to tak właśnie jest.

Narzucasz nam swoje zdanie?

[MasterLink]

Narzucasz nam swoje zdanie?

Nie. Przedstawiam to czego na pierwszy rzut oka nie widać lub jest ukryte. Księżyc świeci, ale tak naprawdę świeci światłem odbitym. Ganondorf jest zły, ale tak naprawdę jego zło oparte było na intencji. Łatwiej jest przyjąć kwestie z góry narzucone i łatwiej jest przeczytać coś gotowego, ale już trudniej jest coś z tego wydobyć lub znaleźć inne rozwiązanie czy interpretację. To założenie, możliwość, która ukazuje Ganondorfa z innej strony - nie musisz się z tym zgadzać.

MasterLink, gratuluje, zachęciłeś mnie, żeby zrobić do niej drugie podejście

Dzięki, jednak takie tematy coś dają.

[sEbeQ13]

Nie to, żebym coś tego - po prostu zabawiłem się w interpretację tym razem twoich słów ;p. Niestety nowa matura ;/... dobra wracając do tematu.

Ganondorf jest zły, ale tak naprawdę jego zło oparte było na intencji.

Tutaj właśnie następuje pewna rozbieżność zdań. Oczywiście zgadzam się, że istnieje jakaś intencja.. Tylko, że nie jest to poprawa życia swego ludu, a jedynie zemsta - tak jak już wspomniałem w poprzednim poście.

"Do not fear, boy. I will not kill you. I merely need that which you hold."

Ganondorf ma już 2 cząstki triforca. Potrzebuje jeszcze Linka żeby móc zrealizować swój plan, mimo to nie chce go zabić, lecz chce tylko tego co posiada czyli triforce of courage.

Zgodziłbym się gdyby nie pewne ale. Gdyby zabił chłopaka, trójmoc by znikła, a tym samym nici z jego planów (chyba, że sam by jej szukał, ale do tej pory jakoś tego nie robił, a jedynie wysyłał Linka). W TP Ganondorf umiera, a jego trójmoc wraz z nim. Pewnie tak samo byłoby z Linkiem WW.

[MasterLink]

Tak, ale mógł zabić Linka od razu po tym kiedy dostał (wydobył) od niego cząstkę triforca. Nie zabił go bo po prostu nie chciał go zabić.

[sEbeQ13]

Tak, ale mógł zabić Linka od razu po tym kiedy dostał (wydobył) od niego cząstkę triforca

A jak myślisz, po co były mu te 2 miecze w walce ?

[MasterLink]

To było już po tym kiedy Ganondorf stracił całego triforca. Ganondorf nie mógł tak sobie wyparować i odejść bez walki.

[pablo1517]

Oj Mary Mary, jak ty się weźmiesz za interpretację czyichś słów czy wierszy to zawsze wychodzą jakieś niestworzone historie ^^'.

Z jego wypowiedzi w WW wynika dosyć dosadnie, że nie mamy tutaj do czynienia z tym samym Ganondorfem co w OoT/TP (w sensie poglądów rzecz jasna). Jego słowa brzmią dla mnie trochę jak słowa postarzałego człowieka, który próbuje wyjaśnić LUB usprawiedliwić swoje zachowanie.
To wcale nie wyklucza możliwości, że chce się zemścić za swoich ludzi, za tych których znał w młodości. Nikt nie zna dokładnej historii Ganondorfa.

[MasterLink]

Można jeszcze dodać że Ocean w Wind Wakerze stanowi pewnego rodzaju barierę dla ludzi. Ludzie są zależni od oceanu, a tym samym są jego niewolnikami. Wyspy natomiast są tak jakby ich więzieniem, bo tylko na nich mogli się osiedlić i egzystować – to jest ta druga bariera. Ganondorf po przez "odtopienie" Hyrule (świata) chce zlikwidować obydwie te bariery. Co do personalnych motywów Ganondorfa w WW nie będę się powtarzać i odsyłam również do wiki

[kacperk]

Ganondorf nigdy nie ustanie dopóki nie dostanie to czego chce. To się wydaje że ganon nie jest taki zły. " Give me Hyrule!" On chciał objąć władzę w Hyrule. Król o tym wiedział dlatego sam użył trójmocy aby uchronić kraj przed ganonem. Nie wiem jak wy ale ja uważam że Ganondorf jest zły i będzie zły na zawsze.