Seria Ace Attorney

W końcu nie samą Zeldą człowiek żyje ;)
PC, GC, PS2, Xbox, PSX, N64, GBA... i co tam jeszcze macie na sumieniu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Karn
VIP
VIP
Posty: 325
Rejestracja: 1 stycznia 06, 08:00
Lokalizacja: Z Dalekiego Południa

Seria Ace Attorney

Postautor: Karn » 1 lipca 09, 21:56

(haha! w końcu się wziąłem i wrzuciłem ten temat :} )

dla wszystkich, którzy nie mieli przyjemności zaznajomić się z tymi wyśmienitymi grami:
Seria AceAttorney (na razie) składa się z 5 części, z których pierwsze trzy stanowią ściśle związaną ze sobą trylogię, czwarta jest luźno związana z poprzednimi, a piąta wydana została niedawno w Japonii gdzie nadal święci triumfy. Generalnie w każdej z części wcielamy się w adwokata, co na początku może brzmieć dość nudno i dziwnie, jednak uwierzcie mi - jest DOKŁADNIE ODWROTNIE! Gracz rzucony zostaje w misternie splątaną fabułę pełną zaskakujących zwrotów akcji nie pozwalających nawet na chwilę oderwać się od konsoli, charakterystycznych bohaterów i wpadającej w ucho muzyki (powstały nawet aranżacje orkiestralne niektórych melodii).
samą serię zalicza się do przygodówek, lecz różni się ona diametralnie od większości gier ten gatunek reprezentujący (stała akcja, mniejszy nacisk na manipulowanie przedmiotami i więcej...). sam lubię ją nazywać mocno interaktywnym opowiadaniem.
właściwie jedynym niezaprzeczalnym minusem jest tu dość słaba grafika (i to głównie w pierwszych 3 częściach ze względu na fakt, że są to bezpośrednie porty z GBA), lecz jak wiadomo nie to jest w grach najważniejsze >_<
jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć o grach więcej - tradycyjnie odsyłam do Wikipedii i stron tematycznych
i jeszcze żeby od czegoś zacząć: Która część serii spodobała Wam się najbardziej (ew. która sprawa)?

Awatar użytkownika
Zero
VIP
VIP
Posty: 498
Rejestracja: 5 marca 05, 19:32
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Zero » 2 lipca 09, 01:05

Najlepsza część?
Moim zdaniem trójka

Sprawa?
Na pewno nie będzie to pojedyncza sprawa, czyli ściśle połączone: pierwsza, czwarta i piąta.

Muszę przytaknąć koledze, gdyż seria jest naprawdę świetna i pod względem fabuły okupuje trzecie miejsce w moim osobistym rankingu.
Karn pisze:nie pozwalających nawet na chwilę oderwać się od konsoli,
Trochę przekolorowałeś, gdyż początki spraw(zwłaszcza w czasie śledztw) potrafią być nudne(przynajmniej moim zdaniem), ale gdy akcja się już rozkręci, wtedy mogą już się pojawić problemy z oderwaniem się od ekranów.
Co do muzyki, jakość słaba, wykonanie części utworów też raczej przeciętne(ale i tak wpadają w ucho), ale "Fragrance of Dark Coffee" ze wspomnianego przez Karna albumu z aranżacjami jazzowymi to je*ane arcydzieło! Reszta utworów też jest świetna(szczególnie "Great Revival" "Objection!" i "Court Begins"), ale nie są w stanie przyćmić przegenialnego Godot's Theme, jeśli już o nim mowa, to muszę przyznać, że obok Ocelota Otacona, Snejka i Bog Bossa jest on jedną z najlepiej wykreowanych postaci ever(nie, wcale nie jestem jakimś zaślepionym fanatykiem MGSa, po prostu Kojima jest geniuszem)
Grafika ani nie razi, ani nie zachwyca, arty postaci są niezłe, tła ujdą, bez żadnych fajerwerków, no chyba, że wtedy, gdy Godotowi wybuchnęły gogle(czy co to tam było, wtedy owszem, fajerwerki były)

Na koniec podzielę się lista postaci, które zyskały u mnie największą sympatię(chyba nie będzie ona zbyt oryginalna): Godot, Violetta(niezbyt ważna postać, ale naprawdę było mi jej szkoda), Shelly de Killer, Edgeworth, Gumshoe, Dahlia, Iris Phoenix, no i oczywiście Judge, bez którego gra straciłaby 90% swojego klimatu.

Grę polecam wszystkim, którzy mają DSa i znają dosyć dobrze język angielski(czy tam japoński, niemiecki, francuski, hiszpański, czy w jakim to tam jeszcze zostało wydane), gdyż podczas cross-examination trzeba doszukiwać się często małych, niezgodnych z zebranymi dowodami szczegółów.
8=============D

Awatar użytkownika
sEbeQ13
VIP
VIP
Posty: 2791
Rejestracja: 28 września 05, 17:14
Lokalizacja: Las Czystoliść
Kontaktowanie:

Postautor: sEbeQ13 » 2 lipca 09, 08:31

Grałem w którą część phoenixa wright (to chyba jest jakoś połączone :P? to było kiedy ten niebieski adwokat stracił pamięć tuż przed rozprawą) i szczerze powiedziawszy mi to średnio przypadło do gustu. Nie wiem zbytnio o co sie rozchodzi, kiedy zgłaszać sprzeciwy... Takie średnie dla mnie no.
Obrazek

Awatar użytkownika
Karn
VIP
VIP
Posty: 325
Rejestracja: 1 stycznia 06, 08:00
Lokalizacja: Z Dalekiego Południa

Postautor: Karn » 2 lipca 09, 10:33

chodzi Ci o drugą część, która uważana jest (również przeze mnie) za słabszą część serii, choć co ciekawe zawiera jedną z bardziej epickich spraw (ostatnia)
Pierwsze sprawy były raczej do tego stopnia oczywiste, że nie pozostawiały wątpliwości co do działań gracza, ale oczywiście nie każdemu taka rozgrywka musi przypaść do gustu :D

Zero, dla mnie ulubionym utworeem pozostaje "Cornered 2001" :lol:

Awatar użytkownika
Wertyp
Zora
Zora
Posty: 595
Rejestracja: 9 stycznia 07, 18:25
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: Wertyp » 2 lipca 09, 15:45

Ace Attorney. Hell yeah :D
Uwielbiam tą serię. Fabuła, postaci, muzyka, klimat, humor - to wszystko jest na naprawdę wysokim poziomie. No, może oprócz jednej części, ale o tym później.
Pierwsza część bardzo mi się podobała. Była jeszcze mało przekombinowana i najbardziej realistyczna. Nie było jeszcze takiego skupienia na umiejętnościach Mayi, i nie trzeba było się mocować z wkurzającym nieraz Psyche-lockami.
Podobał mi się wątek traumatycznej przeszłości Edgewortha.
Druga część była jakby ciut słabsza. Sprawy nieco przekombinowane, postać Franziski na początku była irytująca, ale później ją polubiłem ;) Polubiłem nawet Pearl, mimo mojej niechęci do dzieci :P
Trójka była totalnie odjechana. Fabuła była momentami nieco przegięta z tym przywoływaniem zmarłych, ale niesamowity prokurator Godot (przez tego skubańca chyba uzależniłem się od kawy xD) i absolutnie genialna, zła do szpiku kości postać Dahlii Hawthorne sprawiały że nie mogłem przestać grać ;)

Natomiast część czwarta, czyli Apollo Justice... Oj, słabo, słabo. Okropne spartaczenie. Postaci tym razem totalnie płaskie i w ogóle nie zapadające w pamięć (zwłaszcza w sprawie z koncertem rockowym - żenada...) i fabuła pełna niesamowitych głupot - momentami naprawdę miałem wrażenie, że gram w "Moda na sukces - the game".
No i ten główny bohater... Ręce po prostu opadają. Najbardziej mdła i pozbawiona jakichkolwiek ciekawych cech postać jaką przyszło mi kierować w grach video. Chyba tylko niemy i bezimienny bohater z GTA3 go pobija pod tym względem. I ta bijąca wszystkie rekordy debilizmu fryzura... AAARGH!
No i nie podobało mi się całkowite olanie takich postaci jak Maya i Pearl. Po prostu zniknęły, ani śladu (Tylko Phoenix wciąż ma otrzymaną od Mayi magatamę, ale to trochę mało). Zwłaszcza że w pewnym momencie mamy flashback z tego samego roku, w którym skończyła się część trzecia.
Mam nadzieję że nadchodzące Ace Attorney Investigations będzie fajne. Co prawda formuła rozgrywki będzie zupełnie inna, ale przynajmniej powrócą Edgeworth i niepokonany w swej głupocie detektyw Gumshoe, a to zapowiada dużo fajnych dialogów :P
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~

Awatar użytkownika
Karn
VIP
VIP
Posty: 325
Rejestracja: 1 stycznia 06, 08:00
Lokalizacja: Z Dalekiego Południa

Postautor: Karn » 20 października 09, 18:33

otóż ostatnio zainteresowałem się dość ciekawym anime: "Melancholy of Suzumiya Haruhi" (polecam miłośnikom solidnych portretów postaci i bardzo oryginalnych historii) i pod koniec odcinka 10. twórcy zaserwowali mi dość bezpośrednie odniesienie do serii "Ace Attorney": Suzumiya tłumaczy przebieg wydarzeń w posiadłości na wyspie a bohaterowie zdawają się "zapożyczać" ruchy od "pewnych" postaci...
fragment anime z podłożoną muzyką z AA: http://www.youtube.com/watch?v=L_7s3_VDdfk
na ciekawe to rzeczy można się natknąć... :wink:


Wróć do „Gry”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości