Co ostatnio czytaliście/oglądaliście i polecacie?
Moderator: Moderatorzy
- The invention of lying- świat na którym każdy mówi samą prawdę i życiowy nieudacznik, który całkiem przez przypadek wymyśla kłamstwo.
- Notorious- film biograficzny najbardziej znanego rapera z east side'u. Polecam każdemu- nawet tym, niezbyt lubiącym rap.
- Galerianki- miał być dramat, a wyszło co wyszło. Niezbyt ciekawy tytuł, ale niesie ze sobą pewne przesłanie.
- Family Guy: The Dark Side- parodia Gwiezdnych Wojen w stylu Family Guy'a. Jeżeli komuś odpowiada ten rodzaj humoru- polecam!
To by było na tyle. Każdy z tych filmów ma w sobie to COŚ. Polecam każdy z nich .
- Notorious- film biograficzny najbardziej znanego rapera z east side'u. Polecam każdemu- nawet tym, niezbyt lubiącym rap.
- Galerianki- miał być dramat, a wyszło co wyszło. Niezbyt ciekawy tytuł, ale niesie ze sobą pewne przesłanie.
- Family Guy: The Dark Side- parodia Gwiezdnych Wojen w stylu Family Guy'a. Jeżeli komuś odpowiada ten rodzaj humoru- polecam!
To by było na tyle. Każdy z tych filmów ma w sobie to COŚ. Polecam każdy z nich .
- starfoch
- Zora
- Posty: 336
- Rejestracja: 3 listopada 08, 10:47
- Lokalizacja: kopalnia cukru
- Kontaktowanie:
Polecam serię wykładów Nassima Harameina "Przekroczyć Horyzont Zdarzeń".
Każdy z nich podzielony jest na części i każdy z nich warto zobaczyć.
Naukowiec porusza wiele tematów dotyczących wszechświata, naszej planety, jej historii, a nawet ludzkiego ciała.
Facet znajduje odpowiedź na wiele ciekawych pytań, które nurtują ludzkość nie od dziś zmieniając przy tym nasz pogląd na dosłownie wszystko co nas otacza.
Nassim Haramein dostał nagrodę na konferencji naukowej CASYS'09 co znaczy że jego poglądy naukowe podzielają też inni naukowcy.
Będzie o nim jeszcze głośno.
1: http://www.youtube.com/watch?v=VVQIOhvW1rA
2: http://www.youtube.com/watch?v=goSRONBr7DM
3: http://www.youtube.com/watch?v=50VZDDpS ... playnext=1
4: http://www.youtube.com/watch?v=WgJDymJG ... L&index=30
Każdy z nich podzielony jest na części i każdy z nich warto zobaczyć.
Naukowiec porusza wiele tematów dotyczących wszechświata, naszej planety, jej historii, a nawet ludzkiego ciała.
Facet znajduje odpowiedź na wiele ciekawych pytań, które nurtują ludzkość nie od dziś zmieniając przy tym nasz pogląd na dosłownie wszystko co nas otacza.
Nassim Haramein dostał nagrodę na konferencji naukowej CASYS'09 co znaczy że jego poglądy naukowe podzielają też inni naukowcy.
Będzie o nim jeszcze głośno.
1: http://www.youtube.com/watch?v=VVQIOhvW1rA
2: http://www.youtube.com/watch?v=goSRONBr7DM
3: http://www.youtube.com/watch?v=50VZDDpS ... playnext=1
4: http://www.youtube.com/watch?v=WgJDymJG ... L&index=30
Firefly.
Jest to serial, który polecam z całego serca.
Firefly został anulowany po 11 odcinkach. Nie zdobył dużej popularności, ponieważ został wyemitowany przez telewizję FOX w błędnej chronologii odcinków. Nie wyemitowano też pilota.
Serial zyskał olbrzymią popularność dopiero gdy został wydany na DVD. Na potrzeby tego wydania nakręcono też 3 nowe odcinki. Petycje do FOXa nie odniosły najmniejszego skutku, jednak w końcu reżyser Joss Whedon (twórca Buffy) zdołał nakręcić film kinowy "Serenity", który zamknął większość wątków. Również polecam, chociaż to nie to samo co serial.
O czym jest Firefly? Jest to serial science fiction, space opera mówiąc dokładnie. Różni się jednak znacznie od klasyków tego gatunku. Dlaczego?
1. Brak obcych cywilizacji. Mamy tylko ludzi, zaludniających nową galaktykę.
2. Brak dźwięku w próżni - prawa fizyki rządzą żelazną ręką.
Serial posiada niesamowity klimat - jest to jakby połączenie science fiction z westernem. Muzyka jest kapitalna, soundtracku można słuchać w nieskończoność.
Jedyny problem w serialu (poza nieco słabymi efektami specjalnymi - budżet był bardzo ograniczony) stanowi fakt, że został anulowany tak wcześnie. Sprawia to ból po jego ukończeniu - gdy wkręcasz się w ten świat, poznajesz ciekawych bohaterów, czujesz że ma on potencjał na dziesiątki nowych odcinków, nagle to wszystko szlag trafia. Ale za to można winić tylko, co tu dużo mówić, idiotów z telewizji FOX.
Jeszcze raz więc polecam Firefly absolutnie wszystkim. Wsiądźcie na pokład Serenity z kapitanem Malcolmem Reynoldsem, i zaśpiewajcie:
"Burn the land and boil the sea,
you can't take the sky from me"
Jest to serial, który polecam z całego serca.
Firefly został anulowany po 11 odcinkach. Nie zdobył dużej popularności, ponieważ został wyemitowany przez telewizję FOX w błędnej chronologii odcinków. Nie wyemitowano też pilota.
Serial zyskał olbrzymią popularność dopiero gdy został wydany na DVD. Na potrzeby tego wydania nakręcono też 3 nowe odcinki. Petycje do FOXa nie odniosły najmniejszego skutku, jednak w końcu reżyser Joss Whedon (twórca Buffy) zdołał nakręcić film kinowy "Serenity", który zamknął większość wątków. Również polecam, chociaż to nie to samo co serial.
O czym jest Firefly? Jest to serial science fiction, space opera mówiąc dokładnie. Różni się jednak znacznie od klasyków tego gatunku. Dlaczego?
1. Brak obcych cywilizacji. Mamy tylko ludzi, zaludniających nową galaktykę.
2. Brak dźwięku w próżni - prawa fizyki rządzą żelazną ręką.
Serial posiada niesamowity klimat - jest to jakby połączenie science fiction z westernem. Muzyka jest kapitalna, soundtracku można słuchać w nieskończoność.
Jedyny problem w serialu (poza nieco słabymi efektami specjalnymi - budżet był bardzo ograniczony) stanowi fakt, że został anulowany tak wcześnie. Sprawia to ból po jego ukończeniu - gdy wkręcasz się w ten świat, poznajesz ciekawych bohaterów, czujesz że ma on potencjał na dziesiątki nowych odcinków, nagle to wszystko szlag trafia. Ale za to można winić tylko, co tu dużo mówić, idiotów z telewizji FOX.
Jeszcze raz więc polecam Firefly absolutnie wszystkim. Wsiądźcie na pokład Serenity z kapitanem Malcolmem Reynoldsem, i zaśpiewajcie:
"Burn the land and boil the sea,
you can't take the sky from me"
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~
You can't take the sky from me~
- Zelda Links
- Kokiri
- Posty: 49
- Rejestracja: 10 kwietnia 11, 13:24
Książka :
"Władca Pierścieni" - J.R.R. Tolkien
A więc chyba każdy to zna Ale z całego serca polecam przeczytać książkę
A jak nie to proszę:
1 CZĘŚĆ "WŁADCA PIERŚCIENI: DRUŻYNA PIERŚCIENIA" J.R.R. TOLKIEN
Pierwsza część trylogii „Władca Pierścieni - Drużyna Pierścienia” zasługuje na miano dzieła.
J.R.R Tolkien pisząc ją wykazał się ogromnym talentem pisarskim,lingwistycznym, oraz fantazją. Napisanie tego monumentalnego dzieła zabrało mu około 15 lat. Z zamierzenia miała to być kontynuacja równie wielkiego dzieła pt. „Silmarilion”. W „Władcy Pierścieni” ukazane są losy wojny o Jedyny Pierścień.
Akcja rozgrywa się w mitycznym Śródziemiu, krainie gdzie fantastyczne istoty po latach walki między sobą zawarły pokój. Sauron, zły władca Mordoru próbuje odzyskać Jedyny Pierścień, wykuty setki lat wcześniej w czeluściach góry Orodruiny. Klejnot tan miał mu zapewnić władzę nad pozostałymi pierścieniami podarowanymi władcom ludzi, elfów i krasnoludów. Jednak plan ten nie powiódł się, ponieważ pierścień został odebrany Sauronowi, a on sam stracił postać materialną.
Pierścień odnajduję się po latach u Bilbo Baggins’a, który zdobył go podczas wyprawy przeciwko smokowi razem z krasnoludami.
Władca ciemności postanawia po raz kolejny zasiać zło i nienawiść na ziemiach Śródziemia i zamierza odzyskać Jedyny Pierścień. Stara się temu przeciwstawić Gandalf Szary, wielki mędrzec i czarodziej. Za namową Gandalfa ,Bilbo przekazuje Pierścień swojemu bratankowi, hobbitowi o imieniu Frodo. Młody hobbit mimo grożącego mu niebezpieczeństwa postanawia podjąć się zadania i wraz z towarzyszami udaje się do siedziby zła - Mordoru, aby zniszczyć Pierścień tam gdzie został on wykuty.
Akcja pierwszej części trylogii trwa od powierzenia Frodowi Pierścienia, do rozpadu Drużyny Pierścienia, która miała pomóc mu w wykonaniu zadania. Tolkien wprowadza czytelnika w fantastyczny świat Śródziemia, dosłownie rysując mu za pomocą opisów jego wygląd. Z początku dość spokojna opowieść przekształca się w niesamowitą epopeje opowiadającą o losach walki o Pierścień. Opowieść cały czas trzyma czytelnika w napięciu.
Autor po mistrzowsku przeprowadza czytającego pomiędzy różnymi wątkami. Trzeba zaznaczyć, iż Władca Pierścieni to książka posiadająca kilka wątków pobocznych. Takich jak; wyprawa Drużyny Pierścienia czy więzienie Gandalfa przez Sarumana, czarodzieja, który przeszedł na Stronę Saurona. Tolkien cały czas trzyma czytelnika w napięciu nie pozwalając oderwać się od książki.
Kolejnym faktem świadczącym o rozmachu, z jakim została napisana cała trylogia, są języki, którymi posługują się bohaterowie i inne istoty opisane w książce. Tolkien opierając się na istniejących, oraz martwych językach tj., nordyckim, gockim, stworzył kilka całkiem nowych. Stworzonymi przez autora językami posługują się hobbici, elfowie, krasnoludowie, a także mieszkańcy Mordoru. Co więcej różne plemiona tej samej rasy mają inne dialekty. Jest to doprawdy potwierdzenie geniuszu Tolkiena.
W książce nie znajdziemy wątku, który nie miałby wyjaśnienia. Każdy bohater, jego ród ma swoją historię. Wzmianki o Sauronie i jego przejściu na stronę zła znajdziemy już w „Silmarilionie”. Władca pierścieni nie ma żadnego martwego punktu. Patrząc w zamieszczone z tyłu książki drzewa genealogiczne dowiemy się wielu rzeczy o historii danego rodu. Wszyscy zainteresowani mają możliwość zapoznania się z innymi dziełami Tolkiena, w których także znajdą różne wątki opisane w Władcy Pierścieni.
„Drużyna Pierścienia”, jak i cała trylogia jest książką ponadczasową. Opowiada o przyjaźni, poświęceniu dla bliskich i ojczyzny. Opowiada o tym jak zupełnie różne od siebie istoty potrafią zjednoczyć się i wspólnie podjąć walkę przeciwko złu i niewoli.
"Władca Pierścieni" - J.R.R. Tolkien
A więc chyba każdy to zna Ale z całego serca polecam przeczytać książkę
A jak nie to proszę:
1 CZĘŚĆ "WŁADCA PIERŚCIENI: DRUŻYNA PIERŚCIENIA" J.R.R. TOLKIEN
Pierwsza część trylogii „Władca Pierścieni - Drużyna Pierścienia” zasługuje na miano dzieła.
J.R.R Tolkien pisząc ją wykazał się ogromnym talentem pisarskim,lingwistycznym, oraz fantazją. Napisanie tego monumentalnego dzieła zabrało mu około 15 lat. Z zamierzenia miała to być kontynuacja równie wielkiego dzieła pt. „Silmarilion”. W „Władcy Pierścieni” ukazane są losy wojny o Jedyny Pierścień.
Akcja rozgrywa się w mitycznym Śródziemiu, krainie gdzie fantastyczne istoty po latach walki między sobą zawarły pokój. Sauron, zły władca Mordoru próbuje odzyskać Jedyny Pierścień, wykuty setki lat wcześniej w czeluściach góry Orodruiny. Klejnot tan miał mu zapewnić władzę nad pozostałymi pierścieniami podarowanymi władcom ludzi, elfów i krasnoludów. Jednak plan ten nie powiódł się, ponieważ pierścień został odebrany Sauronowi, a on sam stracił postać materialną.
Pierścień odnajduję się po latach u Bilbo Baggins’a, który zdobył go podczas wyprawy przeciwko smokowi razem z krasnoludami.
Władca ciemności postanawia po raz kolejny zasiać zło i nienawiść na ziemiach Śródziemia i zamierza odzyskać Jedyny Pierścień. Stara się temu przeciwstawić Gandalf Szary, wielki mędrzec i czarodziej. Za namową Gandalfa ,Bilbo przekazuje Pierścień swojemu bratankowi, hobbitowi o imieniu Frodo. Młody hobbit mimo grożącego mu niebezpieczeństwa postanawia podjąć się zadania i wraz z towarzyszami udaje się do siedziby zła - Mordoru, aby zniszczyć Pierścień tam gdzie został on wykuty.
Akcja pierwszej części trylogii trwa od powierzenia Frodowi Pierścienia, do rozpadu Drużyny Pierścienia, która miała pomóc mu w wykonaniu zadania. Tolkien wprowadza czytelnika w fantastyczny świat Śródziemia, dosłownie rysując mu za pomocą opisów jego wygląd. Z początku dość spokojna opowieść przekształca się w niesamowitą epopeje opowiadającą o losach walki o Pierścień. Opowieść cały czas trzyma czytelnika w napięciu.
Autor po mistrzowsku przeprowadza czytającego pomiędzy różnymi wątkami. Trzeba zaznaczyć, iż Władca Pierścieni to książka posiadająca kilka wątków pobocznych. Takich jak; wyprawa Drużyny Pierścienia czy więzienie Gandalfa przez Sarumana, czarodzieja, który przeszedł na Stronę Saurona. Tolkien cały czas trzyma czytelnika w napięciu nie pozwalając oderwać się od książki.
Kolejnym faktem świadczącym o rozmachu, z jakim została napisana cała trylogia, są języki, którymi posługują się bohaterowie i inne istoty opisane w książce. Tolkien opierając się na istniejących, oraz martwych językach tj., nordyckim, gockim, stworzył kilka całkiem nowych. Stworzonymi przez autora językami posługują się hobbici, elfowie, krasnoludowie, a także mieszkańcy Mordoru. Co więcej różne plemiona tej samej rasy mają inne dialekty. Jest to doprawdy potwierdzenie geniuszu Tolkiena.
W książce nie znajdziemy wątku, który nie miałby wyjaśnienia. Każdy bohater, jego ród ma swoją historię. Wzmianki o Sauronie i jego przejściu na stronę zła znajdziemy już w „Silmarilionie”. Władca pierścieni nie ma żadnego martwego punktu. Patrząc w zamieszczone z tyłu książki drzewa genealogiczne dowiemy się wielu rzeczy o historii danego rodu. Wszyscy zainteresowani mają możliwość zapoznania się z innymi dziełami Tolkiena, w których także znajdą różne wątki opisane w Władcy Pierścieni.
„Drużyna Pierścienia”, jak i cała trylogia jest książką ponadczasową. Opowiada o przyjaźni, poświęceniu dla bliskich i ojczyzny. Opowiada o tym jak zupełnie różne od siebie istoty potrafią zjednoczyć się i wspólnie podjąć walkę przeciwko złu i niewoli.
- Zelda Links
- Kokiri
- Posty: 49
- Rejestracja: 10 kwietnia 11, 13:24
Joł, zobaczcie sobie serial "Sherlock" z 2009 roku. Właściwie to mini-serial, bo ma tylko 3 odcinki, ale za to 90-minutowe. Serial jest oczywiście adaptacją historii o Sherlocku Holmesie i Johnie Watsonie, lecz akcja została przeniesiona ponad 100 lat wprzód, czyli do czasów współczesnych. Świetny montaż, klimat, no i oczywiście pokręcone, detektywistyczne zagadki.
Oglądałem też ostatnio czwarty sezon Prison Breaka. Pierwsza połowa była naprawdę nędzna i przebrnąłem przez nie tylko dlatego, że chciałem to skończyć(widziałem wszystkie poprzednie sezony to ten też wypadałoby obejrzeć) jednak w pewnym momencie poziom trochę podskoczył i utrzymywał się(jednak ciągle z chwilowymi spadkami) na całkiem zjadalnym poziomie. Gdy już myślałem, że mam wszystko za sobą, okazało się, że został mi jeszcze film The Final Break, który mimo szybciej postępującej akcji był naprawdę słaby i popsuł całkiem miłe wrażenie jakie pozostawił po sobie 22. epizod ostatniego sezonu. Jeśli ktoś nie widział PB to pierwsze 2 sezony są naprawdę dobre, trzeci już wyraźnie słabszy(ale też oglądałem z zaciekawieniem), natomiast czwarty swoimi durnymi zwrotami akcji i zachowaniem bohaterów często przekraczał wszelkie granice absurdu.
Teraz zacząłem oglądać Breaking Bad, co prawda dopiero jeden odcinek, ale zapowiada się bardzo ciekawie. Może zdam jakieś konkretniejsze relacje później.
Oglądałem też ostatnio czwarty sezon Prison Breaka. Pierwsza połowa była naprawdę nędzna i przebrnąłem przez nie tylko dlatego, że chciałem to skończyć(widziałem wszystkie poprzednie sezony to ten też wypadałoby obejrzeć) jednak w pewnym momencie poziom trochę podskoczył i utrzymywał się(jednak ciągle z chwilowymi spadkami) na całkiem zjadalnym poziomie. Gdy już myślałem, że mam wszystko za sobą, okazało się, że został mi jeszcze film The Final Break, który mimo szybciej postępującej akcji był naprawdę słaby i popsuł całkiem miłe wrażenie jakie pozostawił po sobie 22. epizod ostatniego sezonu. Jeśli ktoś nie widział PB to pierwsze 2 sezony są naprawdę dobre, trzeci już wyraźnie słabszy(ale też oglądałem z zaciekawieniem), natomiast czwarty swoimi durnymi zwrotami akcji i zachowaniem bohaterów często przekraczał wszelkie granice absurdu.
Teraz zacząłem oglądać Breaking Bad, co prawda dopiero jeden odcinek, ale zapowiada się bardzo ciekawie. Może zdam jakieś konkretniejsze relacje później.
8=============D
- sEbeQ13
- VIP
- Posty: 2791
- Rejestracja: 28 września 05, 17:14
- Lokalizacja: Las Czystoliść
- Kontaktowanie:
Metro 2033/2034
Chyba już wszyscy to znają... A ten kto nie czytał, niech się wstydzi (zwłaszcza, że 2033 można całkowicie legalnie pobrać z oficjalnej strony). No cóż 2033 to walka z mutantami. O człowieczeństwie oczywiście też są rozkminki, jednak tak jakby tylko pobocznie. Główny wątek polega na tym, aby te człowieczeństwo ocalić... Zewnętrznie.
W 2034 nie walczymy z mutantami, ale sami ze sobą. Przytoczę swego cytata z fejsbóczka...
Chyba już wszyscy to znają... A ten kto nie czytał, niech się wstydzi (zwłaszcza, że 2033 można całkowicie legalnie pobrać z oficjalnej strony). No cóż 2033 to walka z mutantami. O człowieczeństwie oczywiście też są rozkminki, jednak tak jakby tylko pobocznie. Główny wątek polega na tym, aby te człowieczeństwo ocalić... Zewnętrznie.
W 2034 nie walczymy z mutantami, ale sami ze sobą. Przytoczę swego cytata z fejsbóczka...
Tak jak poprzedniczka, ksiażka zaskakuje nas... Wszystkim. Najpierw klimatem - niby ten sam, ale jednak inny. Cała akcja opiera się na walce o dziwo nie z mutantami, ale z człowieka ze samym sobą. Czy w ogóle można być jeszcze człowiekiem w takich czasach, w czasach kiedy człowieka tak praktycznie nie ma? Co widzimy patrząc w lustro? "Co zostanie po każdym z nas?"
Jako, że od jakiegoś czasu mam już wakację(i uraz kręgosłupa), to większość wolnego czasu spędzam przed monitorem oglądając seriale. Macie tu małą listę tego, co moim zdaniem warto obejrzeć:
Breaking Bad - jeden z niewielu seriali, który po trzech wydanych sezonach ciągle zachwyca.
Big Bang Theory - najlepsza nerdowska komedia, jaką widziałem(chyba leci na TVN nawet)
Wilfred US - amerykańska wersja australijskiego serialu pod tym samym tytułem(słyszałem, że oryginał niby słabszy, ale potwierdzić nie mogę), zajebisty soundtrack
Nie chce mi się opisywać, macie linki do fw xd
Breaking Bad - jeden z niewielu seriali, który po trzech wydanych sezonach ciągle zachwyca.
Big Bang Theory - najlepsza nerdowska komedia, jaką widziałem(chyba leci na TVN nawet)
Wilfred US - amerykańska wersja australijskiego serialu pod tym samym tytułem(słyszałem, że oryginał niby słabszy, ale potwierdzić nie mogę), zajebisty soundtrack
Nie chce mi się opisywać, macie linki do fw xd
8=============D
Oba filmy są z zeszłego roku, jednak nie przeszkadza mi żeby je tutaj przedstawić. Tak samo jak w przypadku @Zero nie chcę mi się ich opisywać więc podam linki do fw:
Exit Trough the Gift Shop no cóż, jeden z lepszych filmów jakie oglądałem, a już na pewno najlepszy dokument.
Inception Film w moim domyśle o czymś na kształt świadomego snu. Tylko że przedstawionego jako niebezpieczną sprawę, która używana jest do interesów.
Książki:
Wroniec, Dukaja
Blask Fantastyczny (Świat Dysku), Terry Pratchet
Exit Trough the Gift Shop no cóż, jeden z lepszych filmów jakie oglądałem, a już na pewno najlepszy dokument.
Inception Film w moim domyśle o czymś na kształt świadomego snu. Tylko że przedstawionego jako niebezpieczną sprawę, która używana jest do interesów.
Książki:
Wroniec, Dukaja
Blask Fantastyczny (Świat Dysku), Terry Pratchet
Ostatnio całkowicie mi odbiło na punkcie serialu... "My Little Pony: Friendship is Magic"
No co? Nie patrzcie tak na mnie.
Wiadomo, z czym wszystkim kojarzą się kucyki pony: figurki oraz ten stary kosmicznie przesłodzony, przyprawiający o mdłości swoją infantylnością serial dla najmłodszych dzieci. I zgadzam się, starych kucyków nie dało się oglądać. Za to "Friendship" to zupełny reboot - chyba jedyne co ma wspólnego z tym starym potworkiem to imiona niektórych postaci. A reszta? To bardzo przyjemna dla oka, choć robiona we Flashu (!) animacja, absolutnie rewelacyjny dubbing, humor, ciekawie zarysowane charaktery postaci i fantastyczna, absolutnie fantastyczna muzyka i piosenki.
Czy serial wciąż jest dla dzieci? Oczywiście że tak. Ale jednocześnie należy do tego grona seriali dla dzieci, które mają w sobie to coś, dzięki czemu podobają się widzom w każdym wieku, i nie zdziwię się jeśli za kilka lat będzie takim klasykiem jak choćby Scooby Doo.
Zresztą - co ludzie spędzający dużo czasu w internetach na pewno zauważyli - ostatnio panuje wielka kucykomania. Serial ogląda tysiące dorosłych, nazywających siebie "Bronies", i mogę z dumą przyznać że do nich należę. Byłem nawet na jednym zlocie... I sami zobaczcie jak wyglądają typowi fani kucyków pony
http://mylittlebrony.blogspot.com/2011/ ... kowie.html
Tak więc polecam serdecznie wszystkim. Twórcy Friendship is Magic dokonali niemożliwego i z bajki dla najmłodszych dzieci, głównie dziewczynek, stworzyli niesamowicie przyjemny, ciepły, poprawiający humor, ale też bardzo zabawny serial, który spodoba się każdemu. Początkowe wrażenie może być bardzo nietypowe - ja np nienawidziłem siebie za to że to oglądam... Ale wciąż oglądałem. Nie mogłem oderwać wzroku, i ze zgrozą stwierdziłem, że naprawdę mi się to podoba : D A potem już całkowicie przestałem się wstydzić i po prostu zostałem fanem. <spogląda na stojącą na półce figurkę Rainbow Dash>
Ekhm. Także jeszcze raz naprawdę polecam dać się ponieść kucykowemu szałowi Tylko proszę, prooooszę, nie oglądajcie wersji z polskim dubbingiem. Jeśli macie problemy z angielskim, na youtube znajdziecie wersję z całkiem nieźle zrobionymi napisami. A co tam, nawet ją wkleję tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=dmIql43x2_Q
Widzice, kolejny plus "Friendship" - twórcom nie przeszkadza nielegalne umieszczanie ich serialu na serwisach typu youtube - cieszą się że przynosi im to więcej fanów Brawo!
No co? Nie patrzcie tak na mnie.
Wiadomo, z czym wszystkim kojarzą się kucyki pony: figurki oraz ten stary kosmicznie przesłodzony, przyprawiający o mdłości swoją infantylnością serial dla najmłodszych dzieci. I zgadzam się, starych kucyków nie dało się oglądać. Za to "Friendship" to zupełny reboot - chyba jedyne co ma wspólnego z tym starym potworkiem to imiona niektórych postaci. A reszta? To bardzo przyjemna dla oka, choć robiona we Flashu (!) animacja, absolutnie rewelacyjny dubbing, humor, ciekawie zarysowane charaktery postaci i fantastyczna, absolutnie fantastyczna muzyka i piosenki.
Czy serial wciąż jest dla dzieci? Oczywiście że tak. Ale jednocześnie należy do tego grona seriali dla dzieci, które mają w sobie to coś, dzięki czemu podobają się widzom w każdym wieku, i nie zdziwię się jeśli za kilka lat będzie takim klasykiem jak choćby Scooby Doo.
Zresztą - co ludzie spędzający dużo czasu w internetach na pewno zauważyli - ostatnio panuje wielka kucykomania. Serial ogląda tysiące dorosłych, nazywających siebie "Bronies", i mogę z dumą przyznać że do nich należę. Byłem nawet na jednym zlocie... I sami zobaczcie jak wyglądają typowi fani kucyków pony
http://mylittlebrony.blogspot.com/2011/ ... kowie.html
Tak więc polecam serdecznie wszystkim. Twórcy Friendship is Magic dokonali niemożliwego i z bajki dla najmłodszych dzieci, głównie dziewczynek, stworzyli niesamowicie przyjemny, ciepły, poprawiający humor, ale też bardzo zabawny serial, który spodoba się każdemu. Początkowe wrażenie może być bardzo nietypowe - ja np nienawidziłem siebie za to że to oglądam... Ale wciąż oglądałem. Nie mogłem oderwać wzroku, i ze zgrozą stwierdziłem, że naprawdę mi się to podoba : D A potem już całkowicie przestałem się wstydzić i po prostu zostałem fanem. <spogląda na stojącą na półce figurkę Rainbow Dash>
Ekhm. Także jeszcze raz naprawdę polecam dać się ponieść kucykowemu szałowi Tylko proszę, prooooszę, nie oglądajcie wersji z polskim dubbingiem. Jeśli macie problemy z angielskim, na youtube znajdziecie wersję z całkiem nieźle zrobionymi napisami. A co tam, nawet ją wkleję tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=dmIql43x2_Q
Widzice, kolejny plus "Friendship" - twórcom nie przeszkadza nielegalne umieszczanie ich serialu na serwisach typu youtube - cieszą się że przynosi im to więcej fanów Brawo!
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~
You can't take the sky from me~
- starfoch
- Zora
- Posty: 336
- Rejestracja: 3 listopada 08, 10:47
- Lokalizacja: kopalnia cukru
- Kontaktowanie:
Właśnie od pewnego czasu zastanawiałem się skąd się tyle kucyków w interecie wzięło. Przyznam, że podejrzewałem, iż ta moda to jakiś internetowy mem mający na celu... nie wiem - przesłodzić? Dzięki za wyjaśnienie tego i owego. Tak się składa, że nie mam żadnych oporów co do kolorowych filmów animowanych o ile nie są kierowane wyłącznie do najmłodszych odbiorców (przy czym bywają zbyt infantylne i płytkie). Reszta to filmy dla wszystkich. Tak więc na pewno sprawdzę te kucyki.
Śmierć zabija.
-
- VIP
- Posty: 58
- Rejestracja: 22 sierpnia 11, 14:55
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości