<SS SPOILER> Demise i klątwa

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Wertyp
Zora
Zora
Posty: 595
Rejestracja: 9 stycznia 07, 18:25
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: Wertyp » 8 maja 12, 10:42

Nie do końca na 5 minut przed końcem gry - wszak walczyliśmy z nim już wcześniej, jako The Imprisoned :) Niemniej masz trochę racji - chciałbym dowiedzieć się o Demise czegoś więcej, chociaż przyznam że też jakoś strasznie mnie to nie wkurzyło. Jest wcieleniem wszelkiego zła, w tym przypadku chyba ciężko powiedzieć coś więcej : D

Wow, te wycięte fragmenty... Nie miałem o tym pojęcia. W sumie nie dziwię się dlaczego to wycięli - wpadli pewnie na pomysł zrobienia prequela wszystkich Zeld, i stwierdzili że lepiej będzie tam to wyjaśnić.

MasterLink pisze:Sam Demise nigdy nie powróci gdyż został zaklęty wewnątrz Master Sworda i tam jego pozostałości zostały zniszczone. Jak sam mówił powróci jego nienawiść.


Jeśli dobrze pamiętam, to wcale nie było powiedziane, że jego pozostałości zostały zniszczone. Było że tam powoli obumierają, ale nie wiadomo jak powoli - a nuż jakaś cząstka przetrwa tysiące lat :P

Nie wiadomo czy Zeldę będą ciągnąć w nieskończoność... Ale przyznam, ciekawi mnie to. Jest wiele takich serii - choćby Final Fantasy. Czy kiedyś zobaczymy ich koniec? Jak ludzie zareagowaliby na taką informację?
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~

Awatar użytkownika
MasterLink
Administrator
Administrator
Posty: 2774
Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
Lokalizacja: Outer Hyrule
Kontaktowanie:

Postautor: MasterLink » 8 maja 12, 15:51

Zawsze mogą się cofnąć jeszcze wcześniej do wydarzeń pokazanych w mandze Skyward Sword.

I jak tu zakończyć 3 linie czasowe na raz, które są już oficjalne i w których wydarzenia potoczyły się inaczej?

Wind Waker najlepiej wszystko zakończył wraz z zalaniem królestwa Hyrule na zawsze. Osobiście dla mnie po Wind Wakerze nic już być nie powinno. Niektóre historie powinny zakończyć się w odpowiednim miejscu i nie być ciągnięte dalej. Jednak kasa stawia górę nad formą. Tak samo nie chcę żadnego sequela MM dziejącego się w terminie. To by zepsuło całe spojrzenie na MM.
Obrazek
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟

Awatar użytkownika
Wertyp
Zora
Zora
Posty: 595
Rejestracja: 9 stycznia 07, 18:25
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: Wertyp » 8 maja 12, 16:34

MasterLink pisze:I jak tu zakończyć 3 linie czasowe na raz, które są już oficjalne i w których wydarzenia potoczyły się inaczej?
Mi akurat całkiwm
Zrobić jakiś epicki event, który połączy wszystkie linie czasowe w jedno : D Wiem że ciężko sobie wyobrazić coś takiego, ale hej, podróże w czasie i ich konsekwencje w SS też nie trzymają się zupełnie kupy jak o tym pomyślisz. Nie musi być całkiem logicznie.

Ja bym z chęcią zobaczył grę, w której np spotkają się trzy wcielenia Linka z trzech różnych linii czasowych. Mieliśmy już Four Swords, więc nie można odrzucać takiej możliwości :)

W każdym razie, cokolwiek teraz zrobią, jestem pełen pozytywnych myśli, jeśli chodzi o przyszłość sagi Zelda. SS dodało dużo dobrego jeśli chodzi chociażby o przedstawianie postaci - naprawdę czułem że Zelda to postać z krwi i kości, Groose i Ghirahim byli fantastyczni (chociaż chciałbym ich więcej), nawet Link wyrażał dużo więcej emocji. No i dostaliśmy śpiewanie, które naprawdę brzmi jak słowa, a nie takie po prostu nucenie jak w OoT. Jak dla mnie to duży krok w stronę voice-actingu, i obym miał rację.
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~

Awatar użytkownika
MasterLink
Administrator
Administrator
Posty: 2774
Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
Lokalizacja: Outer Hyrule
Kontaktowanie:

Postautor: MasterLink » 8 maja 12, 17:30

Mi się wydaje że nowa część (ta na Wii U czy jak nazwą tą konsole) będzie rebootem zrobionym do spółki przez Retro Studios i Nintendo. Były takie pogłoski że Retro ma nad nią pracować.

Ja z chęcią zobaczyłbym Zelde w przyszłości lub w tematach steampunk. : ) W zeldzie jest tyle nagięć technologicznych że wszystko idzie w tym kierunku. Lepiej pójść od razu na całość niż wpychać pojedyncze elementy niepasujące do czasów w której dzieje się Zelda jak np. pociągi.

Jeszcze coś o tej klątwie. Bardzo podobnie jest w filmie The Grudge którego reżyserem był Takashi Shimizu
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Grudge

"The Grudge describes a curse that is born when someone dies in the grip of a powerful rage or extreme sorrow. The curse is an entity created where the person died. Those who encounter this evil supernatural force die and the curse is reborn repeatedly, passed from victim to victim in an endless, growing chain of horror."

A tutaj słowa z początku filmu:

"When someone dies in the grip of a powerful rage... a curse is born. The curse gathers in that place of death. Those who encounter it will be consumed by its fury."
Obrazek

“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟

MandragGanon
VIP
VIP
Posty: 58
Rejestracja: 22 sierpnia 11, 14:55

Postautor: MandragGanon » 9 maja 12, 16:42

Co do złączenia 3 timeline w kupę zgadzam się w 100% Świetny pomysł... Podróże w czasie nie są wcale takie niezwykłe... Mogliby zrobić takie coś, żeby link mógł robić, przywoływać, chodzić itd. linkami z pozostałych timelinów za pomocą piosenki a'la Command Melody (WW) lub za pomocą Mastersworda... A najlepiej by zrobić Zelde MULTIPLAYER :D... Na 3 graczy lub jeśli dołączyć niunie lalunie (Zeldy) To na 6 graczy :P
:43 :43 :43 :shock: :arrow: :22 :57 :57 :57

Awatar użytkownika
Armis
Goron
Goron
Posty: 82
Rejestracja: 3 marca 06, 23:44
Lokalizacja: Druga strona lustra

Postautor: Armis » 10 maja 12, 00:29

złaczenie 3 timeline-ów napewno by było w jakimś stopniu wyzwaniem, a szczególnie pod względem zaawansowania technologi w każdym z tych trzech światów począwszy. Bardziej mnie jednak interesuje system sterowania kolejnych konsol, zagadki do rozwiązania i poziom trudność. W SS na każdym kroku jest save point a o taktyke na bossa można zapytać... kamień.

MandragGanon pisze:A najlepiej by zrobić Zelde MULTIPLAYER ... Na 3 graczy lub jeśli dołączyć niunie lalunie (Zeldy) To na 6 graczy


Multi masz na GBA lub na GC (FS), chociarz to za dobrze nie wyszło moim zdaniem. Jeśłi N pojdzie za trendami to niedługo będą DLC i Achievementy, czego raczej nie chciałbym zobaczyć.

Awatar użytkownika
sEbeQ13
VIP
VIP
Posty: 2791
Rejestracja: 28 września 05, 17:14
Lokalizacja: Las Czystoliść
Kontaktowanie:

Postautor: sEbeQ13 » 10 maja 12, 20:42

Nie widzę multi w zeldzie. Wtedy to byłby zajebisty skok na kasę. Tonący brzytwy się chwyta.

Złączenie trzech osi czasowych? Jest to w ogóle możliwe? Jeśli takowa zelda miałaby powstać.... To już na pewno musiałaby być ostatnią. No i musi być poważna, z super bohaterem, a nie takim młodocianym chłystkiem!

MasterLink, wspomniałeś o Hyrule Historia. Czy jest tam coś więcej na temat samej pseudoklątwy, którą miałby być Ganondorf?
Obrazek

Awatar użytkownika
Armis
Goron
Goron
Posty: 82
Rejestracja: 3 marca 06, 23:44
Lokalizacja: Druga strona lustra

Postautor: Armis » 10 maja 12, 22:54

Ja wpisując w google znalazłem to tłumaczenie jednak zanim ktokolwiek zacznie czytać wiem że sa jeszcze inne tłumaczenia. Nie znalazłem oficjalnego tłumaczenia przez N, jak sam tłumacz pisze ponad niektórymi artykułami "potrzebują dodatkowego sprawdzenia". Moim zdaniem przyda się też osobista wiedza na temat tłumaczenia Jap - Eng którą N zrobiło w grach np. Triforce of the Gods przełumaczono na A Link to the Past :shock:

MandragGanon
VIP
VIP
Posty: 58
Rejestracja: 22 sierpnia 11, 14:55

Postautor: MandragGanon » 16 lipca 12, 13:14

Przeszedłem SS w 100% w 51 h... Tak sobie myślałem, że to zakończenie SS to jakiś amerykański tear generator... :shock:

Armis napisał:
Drugim sposobem mogło by być zebranie najpotężniejszych istot w Hyrule i za pomocą magii zerwać jakoś tą klątwę.


To byłoby pyszne! I dodać do tego jakąś arcy destruktywną rzeź ze wszystkim złem... i może jako bossa daliby Naryu, Din i Faroe? cyt." Oj będzie się działo!"

Co do tego zła... Można by zrobić tak, że jeden boss przeradzałby się w drugiego :D :genius: Co o tym myślicie?

Awatar użytkownika
pablo1517
Zora
Zora
Posty: 377
Rejestracja: 13 marca 05, 11:34
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Postautor: pablo1517 » 21 sierpnia 12, 17:03

Cała ta gra to jeden wielki shit. Im sorry :P. (Chodzi mi o wątek fabularny, bo technicznie i gameplay'owo gra jest super)
Niestety ale rodzi więcej pytań niż daje odpowiedzi. Demise został zaklęty w mieczu, więc według oficjalnego (ch***go) timeline'a Demise zostaje wypuszczony dopiero po wyciągnięciu Master Sworda z piedestału w OoT - a jak wiemy Ganondorf był zły od samego początku planował przypłaszczyć się do króla by móc znaleść Triforce i zawładnąć światem, także żaden "duch Demise" nie był mu potrzebny. To że się odradza także ma mało sensu, bo skoro Ganondorf moze sie odradzac co gre, dlaczego nie odrodzi się po prostu czysty demise tylko będzie sobie ciało jakies dobierał? Bez sensu.

A teraz do mojej teorii która rozpieprza kompletnie cały oficjalny timeline, ukazuje głupotę i nieróbstwo Nintendo oraz sprawia, że Skyward Sword to najgłupsza pod względem fabularnym gra na świecie! :D

Zauważmy prostą rzecz. Co się liczy? Konsekwentne działanie, tzn. że jak Nintendo raz coś mówi, to tak powinno być w każdym przypadku, bez zmieniania reguł w trakcie gry prawda? Imo jak ktoś nie chce być gołosłowny to PRAWDA. Także do rzeczy:
W OoT w PRZYSZŁOŚCI Ganondorf zostaje pokonany przez dorosłego Linka i zamknięty w Sacred Realm, jednak potem wraca do przeszłości i tam ostrzega króla Hyrule przed złymi zamiarami, Ganondorf zostaje "stracony", umiera ludzką śmiercą, nigdy nie dostaje się do triforce'a i ponieważ w jednej przestrzeni czasowej ganondorf żyje, a w drugiej nie, fani opierając się o teorię podróży w czasie i fizyki kwantowej wymyślili, że faktycznie tam powinna się "czasoprzestrzeń" rozbić na 2 alternatywne światy. Git. Seems Legit.
GDZIE PROBLEM?!
W Zelda Skyward Sword.
Przypomnijmy sobie pierwszą podróż Linka przez wrota czasu. Trafiamy do świątyni z PRZESZŁOŚCI, w tym wymiarze Zelda jeszcze się nienarodziła. Czeka na nas Zelda z PRZYSZŁOŚCI, która przybyła tutaj aby uspać się na "milion lat" (tak sobie mówie, bo ogólnie chodzi że dużo czasu!) i w ten sposób podtrzymywać pieczęć na Demise. PRZEZ TO w przyszłości za bramą świątyni powstaje nowa Zelda, to jest ta która zasnela wcześniej w czasie.
Po zdobyciu Triforce statuła spada na "grób" Demise i ten zostaje unicestwiony raz na zawsze, bez rzucania klątwy :P (to mało ważne). OK, więc NOWA Zelda W PRZYSZŁOŚCI budzi się. Hmmm pamiętajmy... NOWA W PRZYSZŁOŚCI się budzi. Teraz Wpada Girahim, porywa nam NOWĄ Zeldę, przenosi ją przez wrota czasu, pojawia sie z NOWĄ Zeldą na rękach w świątyni z PRZESZŁOŚCI i niesie NOWĄ Zeldę TUŻ OBOK BRAMY ZA KTÓRĄ DOPIERO CO ZASNEŁA STARA ZELDA Z PRZYSZŁOŚCI więc w tym miejscu powstają nam AŻ 2 ZELDY ponieważ ta, która poszła spać nie została w tym czasie jeszcze wybudzona, wybudzona została ta "nowa" która powstała przez to w przyszłości z racji tego ze w przeszłości nasza Zelda tam wlazła.
Dobrze się nad tym zastanówcie jeśli trudno zrozumieć co mam na myśli.
Ostatecznie podczas walki z wskrzeszonym DEMISE W PRZESZŁOŚCI, w pomieszczeniu z tyłu świątyni odpoczywa ledwo żywa Zelda po rytuale i obok niej śpi stara Zelda, która tam poszła pilnować pieczęći :D.

Po pokonaniu Demise po raz drugi (w pojedynku, nie przez zrzucenie statuły) druga Zelda, ta stara która niedawno poszła spać, też powinna się obudzić, bo Demise został zabity po raz drugi tym razem w przeszłości.

Czyli mamy tutaj ogromne sprzeczności i 2 Zeldy na raz więc pytam - dlaczego oficjalny timeline nie jest konsekwentny? Dlaczego nie ma już tutaj rozdwojenia się linii czasowej na 2.
I call a big bullshit on this one. Ogólnie ta Zelda to wielki zawód. Ogromne oczekiwania - nie spełnione. I ogromny potencjał dzięki wrotom czasu, kompletnie zmarnowany.

PS: Swojego czasu uchodziłem, za największego Polskiego fanboya Nintendo, żeby nie było że hejter wpadł. Starzy wyjadacze mnie znają.

PS2: Demise jest najprostrzym bossem w grze, kompletną ciotą w porównaniu z wieloma innymi bosami i Ganondorfami w serii... potworny zawód. Walka z Ganondorfem w TP za 1 razem zajmowała przynajmniej 15 min, bo nie poddawał się łatwo - tego pokonałem w niecałe 3...

Pozdrawiam.
Obrazek

Adix22
Goron
Goron
Posty: 69
Rejestracja: 1 kwietnia 11, 12:58

Postautor: Adix22 » 22 sierpnia 12, 22:22

Umm... Po 1:
- Podróże w czasie są z natury niebezpieczne i mogą zrodzić wiele sprzeczności (np. można zostać własnym ojcem) także kilka Zeld nie jest dziwne.
Po 2:
- Co do Timeline'u : Nie widziałem go jeszcze więc nie mam zdania.
Po 3: I znowu o rozdwojenia linii czasowej ( Dobra sprawdziłem ten Timeline , i dopiero po Ocarina of Time linia czasowa się potraja, więc tu masz prawie racje , ale jak już mówiłem podróże w czasie są bardzo mieszające)


"To wszystko są moje własne spekulacje. Nie przeszedłem Skyward Sword'a z powodu kabelka od nunchuka (zastanawiam się nad kupnem bez przewodowego). Większość moich przemyśleń jest z domysłów a także komentarzy innych ludzi , a także filmików o SS. Także cały ten tekst może być błędny i w rzeczywistości nie wnoszący nic do twojego komentarza. Jeśli ktoś czuje się skrzywdzony przez wyżej napisany komentarz, to serdecznie przepraszam."

Awatar użytkownika
pablo1517
Zora
Zora
Posty: 377
Rejestracja: 13 marca 05, 11:34
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Postautor: pablo1517 » 23 sierpnia 12, 05:10

Dziwne może nie, ale to duzy fuck up ze strony Nintendo. Jak mogli o tej Zeldzie zapomnieć? Tak naprawde po walce finałowej powinny zza bramy wyjść do nas 2 bo wkońcu TAM SIEDZĄ AŻ 2. Tam powinien być split, albo powinni zrobić to tak, że bossa pokonuje się tylko w 1 czasi. Gdyby tak było w przyszłości to spoko, budzisz Zeldę w przyszłości, a tamta, naturalnie musi spać bo w przeszłości Demise wciąż żyje. ALBO Pokonujesz go tylko w przeszłości dzięki czemu budzisz Zeldę także w przeszłości, przez co ta z przyszłości znika i znów nie ma problemu.

Powiedzmy sobie szczerze, nikt nad tym nie usiadł i nie pomyślał, zaś cały timeline Nintendo zerżnęło od fanów z neta. 3 Rozbicie zakładające, że gracz po prostu przegrał i nie wcisnął continue jest tak głupie że brak słów :P Skoro potrzebowali 3 rozbicia mogli po prostu zrobić je tutaj - to byłoby sprytne posunięcie, ale jak zwykle jesteśmy ofiarą lenistwa w Nintendo.

SS fabułą samo w sobie też nie powala... właściwie fabuła praktycznie nie istnieje, świat jest martwy. Gra jest silna pod względem gameplayu ale fabuła i świat czekają sobie na ostatnie 20 % gry :). Nic się w tym świecie nie zmienia, dopiero na końcu coś zaczyna się dziać, ale jak się szybko okazuje jest to tanie i głupie rozwiązanie, bo zmiana jest jednorazowa tylko po to by odegrać prostą minigrę w każdej z lokacji i dostać po kawałku piosenki, przez całą reszte gry świat po prostu jest martwy, owszem coś tam sobie żyje ale są to głównie przeciwnicy. Nie doświadczamy żadnych zmian wynikających z żyjących w tych lokacjach stworzeń.
W innych Zeldach w miarę jak sie przechodziło grę zachodziły w całym świecie jakieś zmiany. Np. OoT w Kakariko budują domek, po powrocie w przyszłości domek jest już gotowy. Ktoś się starzeje, ktoś kończy lub zaczyna prace. Świat żyje po swojemu, poza akcjami gracza - w SS niestety nie... W Skylof troszeczke się dzieje, ale to także są proste sidequesty lub minigry po których zaraz wszystko wraca do pierwotnej postaći.

Tak jak mówiłem, fabuła i świat są martwe przez 80% gry i ożywają dopiero na końcu, co jest kpiną jak na tak poważną serię i tę "wielką cześć Zeldy która wyjaśni wszystko" a zamiast wyjaśnień dała więcej pytan, zaś na (nie wszytkie) stare pytania dała ch***wą odpowiedź :D
Właściwie tylko stworzenie Master Sworda i "specjalna" krew rodziny królewskiej otrzymały w miare sensowne, zadowalające wyjaśnienie. Reszta to absurd lub kolejna zagadka.
Obrazek

Adix22
Goron
Goron
Posty: 69
Rejestracja: 1 kwietnia 11, 12:58

Postautor: Adix22 » 24 sierpnia 12, 00:45

Oj będzie jeszcze wiele Zeld które będą głoszone jako "wielką cześć Zeldy która wyjaśni wszystko" coś czuje że ta na WiiU nie będzie inna (mam nadzieję że będzie lepsza od SS który gameplay'owo było [według mnie] najlepszą gra na Wii , coż jeśli chodzi o historie ... no comment) Jednakże od czasu do czasu jest jakaś gorsza odsłona serii , przecież nie kłammy się Zelda trochę latek na karku ma , a Nintendo chcę wyciągnąć z niej jak najwięcej pieniążków na jeszcze nowsza Zelde ( z której chcą wyciągnąć jeszcze więcej pieniążków) i jak widać już wszystko im się miesza. Także mam nadzieje że następna Zelda wyjaśni trochę więcej niż SS bo po SS pozostało więcej pytań aniżeli odpowiedzi.

Awatar użytkownika
pablo1517
Zora
Zora
Posty: 377
Rejestracja: 13 marca 05, 11:34
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Postautor: pablo1517 » 24 sierpnia 12, 06:38

Ale ten koncept się nie starzeje. Naprawdę nie rozumiem jak można zrypać coś takiego. If it ain't broke - don't fix it.
IMO Zelda TP była lepsza od SS. Samo sterowanie to trochę za mało dla mnie.
Obrazek

Adix22
Goron
Goron
Posty: 69
Rejestracja: 1 kwietnia 11, 12:58

Postautor: Adix22 » 24 sierpnia 12, 13:19

I tak moją ulubioną Zeldą pozostanie Minish cap, ( tą zelde jako jedyną przeszedłem ponad 10 razy :D) a co do niestarzejącego się konceptu tu się trochę mylisz. Jeśli nie będą dodawać nowości i zmieniać starszych sys. na nowsze gra się zestarzeje, i straci powoli zainteresowanie. Ciekawe kiedy ZeldaU wyjdzie , bo na razie żadnych informacji nie widzę.


Wróć do „Legend of Zelda: Skyward Sword”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości