Gry nie do znudzenia
Moderator: Moderatorzy
Gry nie do znudzenia
Ekhem...
No więc taaak... Forum ostatnio jakieś ciche, więc pomyślałem, że nowy, w miarę sensowny temat trochę je ożywi. A zatem...
Piszcie tu o grach, które nigdy wam się nie nudzą i w które możecie grać w nieskończoność. Ja zaczynam:
1. Władca Pierścieni - Powrót Króla
Tego nie da się wyrazić w kilku zdaniach. Cóż... jest to gra akcji (żeby nie powiedzieć "nawalanka") na podstawie filmu. Nie jest to jego wierna adaptacja - ba, trudno grę nazwać streszczeniem filmu (o książce nie mówiąc). Są to po prostu wybrane fragmenty filmu, odpowiednio przerobione. Gra liczy 15 poziomów, a w nich m.in. Helmowy Jar, ucieczka z Osgiliath, Isengard, oblężenie Gondoru, ratowanie Froda z Cirith Ungol, Pola Pelennoru i Czarna Brama. Moim ulubionym poziomem jest, nie mająca nic wspólnego z książką ani filmem, Południowa Brama Rohanu - bo przeciwników jest tam w nieskończoność i można się nieźle narąbać
O co chodzi w grze - podzielona jest na trzy części - Path of the Wizard, Path of the King i Path of the Hobbits. Na pierwszej gramy Gandalfem, na drugiej wybieramy między Legolasem, Aragornem a Gimlim (elf i krasnal wymiatają), trzecia to przygody Sama i Froda, jednak przez prawie całą ścieżkę gramy tym pierwszym.
Gra to walka, walka i jeszcze raz walka. Biegamy po rozległych planszach, szlachtując setki orków, wywijając niesamowite combosy i zdobywając exp, za który kupujemy nowe umiejętności. Wiele poziomów to bitwy - i to jakie bitwy! Wokół naszej postaci walczą setki wojowników, wszędzie słychać szczęki stali, wrzaski i okrzyki. Łatwo można stracić naszą postać z oczu, gdy zalewa ją tłum orków i ludzi w śmiertelnym starciu - zwłaszcza, gdy gramy Gimlim lub którymś z hobbitów, bo jak wiemy, wysocy to oni nie są. Ale jak potrafią przywalić! Zwłaszcza krasnolud, hehe Gra nie jest bardzo krwawa - chociaż tłuczemy po łbach setki orków, Uruk-hai, Trollów i innego paskudztwa, to brutalnością niewiele przewyższa to Twilight Princess.
Jedziemy dalej - gra wypełniona jest mnóstwem fragmentów z filmu, narratorem jest Gandalf, którego głos wprowadza świetny, dramatyczny nastrój. Przykład - gdy olbrzymia armia Saurona wybiega z Czarnej Bramy, Gandalf mówi - "We have drawn his army to the Black Gate... For ourselves, there is no hope. This is our final act to give Frodo time! Time to end this evil that marshalls before us..."
Naprawdę, robi to piorunujące wrażenie.
Gra naszpikowana jest wywiadami z aktorami, artworkami i innymi bonusami, które stopniowo odblokowujemy. Wywiad z Andym Serkinsem (Gollumem) po prostu wymiata xD
Zapomniałbym o najważniejszym - w grze jest świetny multiplayer, a konkretnie Co-Op!!
Po prostu uwielbiam rywalizować z kumplem, kto wybije więcej paskudztwa. Najlepiej jest, gdy gramy Legolasem i Gimlim - padają komentarze typu "Spójrz elfie, zabiłem ich dwa razy więcej niż ty!" Wiem, mam schiza. Mój kumpel też xD
Na koniec mogę powiedzieć tylko jedno - musicie w to zagrać!! Gra wyszła na wszystkie platformy poprzedniej generacji i PC - ja mam wersję na GameCube'a, którą kupiłem na allegro za 30 zł. Zaprawdę powiadam wam, to najlepiej wydane 30 zł w moim życiu!!
Mam jeszcze parę gier w zanadrzu, ale o nich napiszę innym razem
No więc taaak... Forum ostatnio jakieś ciche, więc pomyślałem, że nowy, w miarę sensowny temat trochę je ożywi. A zatem...
Piszcie tu o grach, które nigdy wam się nie nudzą i w które możecie grać w nieskończoność. Ja zaczynam:
1. Władca Pierścieni - Powrót Króla
Tego nie da się wyrazić w kilku zdaniach. Cóż... jest to gra akcji (żeby nie powiedzieć "nawalanka") na podstawie filmu. Nie jest to jego wierna adaptacja - ba, trudno grę nazwać streszczeniem filmu (o książce nie mówiąc). Są to po prostu wybrane fragmenty filmu, odpowiednio przerobione. Gra liczy 15 poziomów, a w nich m.in. Helmowy Jar, ucieczka z Osgiliath, Isengard, oblężenie Gondoru, ratowanie Froda z Cirith Ungol, Pola Pelennoru i Czarna Brama. Moim ulubionym poziomem jest, nie mająca nic wspólnego z książką ani filmem, Południowa Brama Rohanu - bo przeciwników jest tam w nieskończoność i można się nieźle narąbać
O co chodzi w grze - podzielona jest na trzy części - Path of the Wizard, Path of the King i Path of the Hobbits. Na pierwszej gramy Gandalfem, na drugiej wybieramy między Legolasem, Aragornem a Gimlim (elf i krasnal wymiatają), trzecia to przygody Sama i Froda, jednak przez prawie całą ścieżkę gramy tym pierwszym.
Gra to walka, walka i jeszcze raz walka. Biegamy po rozległych planszach, szlachtując setki orków, wywijając niesamowite combosy i zdobywając exp, za który kupujemy nowe umiejętności. Wiele poziomów to bitwy - i to jakie bitwy! Wokół naszej postaci walczą setki wojowników, wszędzie słychać szczęki stali, wrzaski i okrzyki. Łatwo można stracić naszą postać z oczu, gdy zalewa ją tłum orków i ludzi w śmiertelnym starciu - zwłaszcza, gdy gramy Gimlim lub którymś z hobbitów, bo jak wiemy, wysocy to oni nie są. Ale jak potrafią przywalić! Zwłaszcza krasnolud, hehe Gra nie jest bardzo krwawa - chociaż tłuczemy po łbach setki orków, Uruk-hai, Trollów i innego paskudztwa, to brutalnością niewiele przewyższa to Twilight Princess.
Jedziemy dalej - gra wypełniona jest mnóstwem fragmentów z filmu, narratorem jest Gandalf, którego głos wprowadza świetny, dramatyczny nastrój. Przykład - gdy olbrzymia armia Saurona wybiega z Czarnej Bramy, Gandalf mówi - "We have drawn his army to the Black Gate... For ourselves, there is no hope. This is our final act to give Frodo time! Time to end this evil that marshalls before us..."
Naprawdę, robi to piorunujące wrażenie.
Gra naszpikowana jest wywiadami z aktorami, artworkami i innymi bonusami, które stopniowo odblokowujemy. Wywiad z Andym Serkinsem (Gollumem) po prostu wymiata xD
Zapomniałbym o najważniejszym - w grze jest świetny multiplayer, a konkretnie Co-Op!!
Po prostu uwielbiam rywalizować z kumplem, kto wybije więcej paskudztwa. Najlepiej jest, gdy gramy Legolasem i Gimlim - padają komentarze typu "Spójrz elfie, zabiłem ich dwa razy więcej niż ty!" Wiem, mam schiza. Mój kumpel też xD
Na koniec mogę powiedzieć tylko jedno - musicie w to zagrać!! Gra wyszła na wszystkie platformy poprzedniej generacji i PC - ja mam wersję na GameCube'a, którą kupiłem na allegro za 30 zł. Zaprawdę powiadam wam, to najlepiej wydane 30 zł w moim życiu!!
Mam jeszcze parę gier w zanadrzu, ale o nich napiszę innym razem
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~
You can't take the sky from me~
- MasterLink
- Administrator
- Posty: 2775
- Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
- Lokalizacja: Outer Hyrule
- Kontaktowanie:
Hmm... zdecydowanie seria gier z Mario (chodzi tu o platwormówki - 2D i 3D). Mogę w nie grać i grać Nie muszę chyba opisywać o co w nich chodzi?
PS: W zasadzie każda gra po jakimś czasie się znudzi, a potem od-nudzi i tak w kółko.
EDIT:
Jeszcze dodam serię Wario, Zelda, Soul Calibur i MGS ;p
PS: W zasadzie każda gra po jakimś czasie się znudzi, a potem od-nudzi i tak w kółko.
EDIT:
Jeszcze dodam serię Wario, Zelda, Soul Calibur i MGS ;p
Ostatnio zmieniony 25 marca 08, 19:24 przez MasterLink, łącznie zmieniany 2 razy.
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟
PS: W zasadzie każda gra po jakimś czasie się znudzi, a potem od-nudzi i tak w kółko.
Cóż... mi się wspomniany wyżej Powrót Króla jeszcze nigdy nie znudził
Gdy nie mam nic do roboty, biorę pada w dłoń i spuszczam łomot orkom, wciąż nie mogąc przestać się dziwić, jak ja wciąż w to gram, skoro praktycznie znam tą grę na pamięć.
Po prostu są takie gry, w które można grać w nieskończoność
~Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me~
You can't take the sky from me~
- MasterLink
- Administrator
- Posty: 2775
- Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
- Lokalizacja: Outer Hyrule
- Kontaktowanie:
Chodzi mi oto, że jak grasz w jakąś grę codziennie przez np 30 dni, to 31 nie będziesz mieć np. ochoty już w nią grać bo - "co za dużo w jedną grę to nie zdrowo". Grasz w jakąś inną. Co nie znaczy, że znudziła ci się na zawsze, bo po jakimś czasie wracasz i grasz w nią dalej
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟
- PiotrW
- Administrator
- Posty: 209
- Rejestracja: 26 lutego 05, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Pro Evolution Soccer 6
| REGULAMIN FORUM | REGULAMIN STRONY | Zelda Central UserBar |
"Every game has a story. Only one is a legend. The Legend of Zelda."
"Every game has a story. Only one is a legend. The Legend of Zelda."
Resident Evil 4 - przez tą grę nie poszedłem przez kilka dni z rzędu do szkoły, bo przez całą noc męczyłem konsolkę, a rano odsypiałem, aż w końcu mi płyta umarła;[(rozglądałem się na allegro za oryginałem, ale teraz priorytet to Zelda:WW i piecyk basowy;p)
Chrono Trigger - klasyka jRPG i moim zdaniem gra, która biję na głowę niemal wszystkie inne tytuły wydane w ciągu ostatnich kilku lat. Cudowna, po prostu przepiękna muzyka autorstwa Yasunori'ego Mitsudy, której można słuchać w nieskończoność, wciągająca fabuła, świetnie poprowadzone walki i to coś, co właśnie sprawia, że gra sie nigdy nie nudzi
Chrono Cross - kontynuacja CT, czyli jak wyżej, tylko, że jeszcze ładniej i z jeszcze lepszą ścieżką dźwiękową. Tylko dlaczego ta genialna seria nigdy nie ukazało się na Starym Kontynencie?!
Chrono Trigger - klasyka jRPG i moim zdaniem gra, która biję na głowę niemal wszystkie inne tytuły wydane w ciągu ostatnich kilku lat. Cudowna, po prostu przepiękna muzyka autorstwa Yasunori'ego Mitsudy, której można słuchać w nieskończoność, wciągająca fabuła, świetnie poprowadzone walki i to coś, co właśnie sprawia, że gra sie nigdy nie nudzi
Chrono Cross - kontynuacja CT, czyli jak wyżej, tylko, że jeszcze ładniej i z jeszcze lepszą ścieżką dźwiękową. Tylko dlaczego ta genialna seria nigdy nie ukazało się na Starym Kontynencie?!
8=============D
- Deedlith_Anthy
- Szlachetny Hylianin
- Posty: 868
- Rejestracja: 23 listopada 06, 21:18
- Lokalizacja: Silent Hill.
Ohoho, co do Władcy Pierścieni-to mam na składzie Dwie Wieże na GC po niemiecku.
Ta gra też jest super, ale chyba robiona dla jakichś hardkorowców,nawet na poziomie łatwym każdy poziom po 50 razy sie przechodzi, żeby przejść go.
Niektórych misji to ja już na oczy nie chce widzieć-na przykład tej z ratowaniem wioski wieśniaków. Coś im sie źle napisało, bo inteligencja chłopów jest tam po prostu...
Ja tu próbuje ich uratować, a oni sami podłażą orkom pod topory!
Zostały mi już niestety tylko jeden albo dwa poziomy, plus 3 dodatkowe...
Szkoda, fajna gra. Chyba też zainwestuje w Powrót Króla, bo Dwie Wierze bardzo mi się podobają, poza tym, że każdy poziom ze 100 razy próbuję zaliczyć, zanim mi sie to uda.
Ta gra też jest super, ale chyba robiona dla jakichś hardkorowców,nawet na poziomie łatwym każdy poziom po 50 razy sie przechodzi, żeby przejść go.
Niektórych misji to ja już na oczy nie chce widzieć-na przykład tej z ratowaniem wioski wieśniaków. Coś im sie źle napisało, bo inteligencja chłopów jest tam po prostu...
Ja tu próbuje ich uratować, a oni sami podłażą orkom pod topory!
Zostały mi już niestety tylko jeden albo dwa poziomy, plus 3 dodatkowe...
Szkoda, fajna gra. Chyba też zainwestuje w Powrót Króla, bo Dwie Wierze bardzo mi się podobają, poza tym, że każdy poziom ze 100 razy próbuję zaliczyć, zanim mi sie to uda.
Ostatnio zmieniony 26 marca 08, 06:54 przez Deedlith_Anthy, łącznie zmieniany 1 raz.
She's got everything I need, pharmacy keys
- sEbeQ13
- VIP
- Posty: 2791
- Rejestracja: 28 września 05, 17:14
- Lokalizacja: Las Czystoliść
- Kontaktowanie:
A ja polecę Dragon Balla ... Widać, że na tym forum chyba nikt za bardzo nie przepada za tym, ale ja mimo wszsytko postaram sie przekonać .
Najlepiej gra się w gry DBZ, gdzie jest coś do odblokowania, ale żeby jak się już po odblokowuje to walki bez fabuły się nie nudziły. Moje propozycje
DBZ: Supersonic Warriors 2
Napisałem to w "Tytuły warte kupna na GBA i NDS" .
DBZ: Budokai Tenkaichi 2
Wg mnie to chyba najlepsza część... Grubo ponad 100 postaci (jeśli dobrze pamietam to chyba naliczyłem raz 127), świetne walki (tryb story kuleje pod względem małej ilości rund ), ogólnie sporo mord do obijania jak również sporo czasu trzeba na to poświęcić. Niektórym bardziej podoba się Budokai Tenkaichi 3 (pewnie nawet większości) ale mi się nie spodobał ze względu na taki głupi tryb story. Jest tylko walka, nic gadania, chyba że pomiedzy postaciami podczas walki, nie ma takiego gadania jak to jest w dwojce, takiego w "dymkach".
No i jeszcze nasz stary, poczciwy M.U.G.E.N. . Zwykła nawalanka, chociaż cieżko ją zaliczyć do gier DBZ, isnieje mnóstwo postaci do tego z np. Street Fightera. Ale zawsze warto sobie w to pograć. Z bijatyk również cięzki do znudzenia jest Tekken. Też potężne mordobicie .
Z nie-bijatyk nie do znudzenia jest Rayman 3. No nie wiem czemu, mogę go przechodzić cały czas i sie nie znudze, podobnie jak Wertyp w Powrót Króla. W Raymanie 2 nie ma czegoś takiego, co przyciaga z powrotem. Jest on jedną z wielu gier, które się przejdzie na 100% to pozostaje taka pustka, bo już nie ma co robić (mam podobnie z zeldami, tony hawkami...). Dlatego z Raymanów polecam Rayman 3.
Póki co tyle, jak jeszcze coś przyjdzie mi do głowy to dam znać .
Najlepiej gra się w gry DBZ, gdzie jest coś do odblokowania, ale żeby jak się już po odblokowuje to walki bez fabuły się nie nudziły. Moje propozycje
DBZ: Supersonic Warriors 2
Jak już mówiłem, są tam niesamowite współprace. Weźmy do drużyny, naszą ulubioną trójcę, znaczy się: Freeza, Cell i Buu (tylko musi być ten chudy). Ja lubię na nich mówić: lodziarz, cwel i bubel , ale mniejsza oto... No i nawalamy się z przeciwnikiem i jak mamy 200 % KI, klikamy na "touch!" i zaczyna się jazda ...
Z dwóch stron otaczają przeciwnika Cell i Buu i zaczynają go bić (jak nie trudno sie domyślić). Ale to nie koniec. Przeciwnik spada na ziemię, a wtedy Freeza rzuca w niego ogromną kulą, coś w rodzaju Death Ball, a po nim takimi samymi Cell i Buu. Wszystko trafia w przeciwnika równocześnie, nabijając blisko 200 combo.
Inna dobra współpraca to: Goku, Piccolo i Vegeta. Przebiega ona tak: Kop od Goku, przeciwnik leci do piccolo, kop od piccola, przeciwnik leci do vegety i piącha od vegety, przeciwnik leci na ziemię. Ale to nie koniec. Trzeba dobić gada. No to teraz wszyscy trzej naraz: Vegeta puszcza Final Flash, Piccolo Makankosappo (ten primień kręcony z dwóch palców), a Goku Kamehame. Wszystko nabija kombo 70. Ale za to jest bardzo bolesne ...
Tyle o współpracach. Ale jeszcze zapomniałem napisać o ultimatach. Ultimate Attack można nazwać Atakiem ostatniej szansy. Dlaczego? BO można go użyć tylko raz i tylko wtedy, kiedy mamy czerwony pasek HP, czyli mało życia. Przypuścmy sobie, że naszym przeciwnikiem jest Cooler, a my gramy jako Goku. Normalnie dostajemy ile wlezie, już ledwo żyjemy, a my Coolerowi odebraliśmy z połowę życia dopiero. No i jedziemy! Dwudziestokrotny Kaio-Ken! Goku nawala Coolera ze wszystkich stron, wyrzuca w powietrzę i na zakończenie Kamehame . Ale to nie zwykłe kamehame, tylko na cały ekran...
Inny mój ulubiony ultimat to atak Gotenksa Ssj3. Pamiętacie duszki kamikaze? No, to tutaj niczym one się nie różnią, tylko, że zamiast 5 czy 10, Gotenks wypuszcza ich z 1000. Tak, nie pomyliły mi się zera, combo potrafi dojść do 800 Polecam tę grę wszystkim, którzy, lubią tłuc w mordę innych, a nawet tym, którzy chcą sie wyżyć na kimś po szkole (już niedługo się to zacznie).
To tyle o DB, teraz inna gra, którą musicie kupić.
Sonic Rush
Cóż tu się rozpisywać... Lecimy przed siebie na złamanie karku. I to na dwóch ekranach. Jest jeden duży minus tej gry. Jak wiadomo, większość soniców na konsolki przenośne, są po prostu krótkie. Tym razem też tak jest. Ale za to duży plus to muzyka. Zawalicha. Trzeba tego odsłuchać...
Napisałem to w "Tytuły warte kupna na GBA i NDS" .
DBZ: Budokai Tenkaichi 2
Wg mnie to chyba najlepsza część... Grubo ponad 100 postaci (jeśli dobrze pamietam to chyba naliczyłem raz 127), świetne walki (tryb story kuleje pod względem małej ilości rund ), ogólnie sporo mord do obijania jak również sporo czasu trzeba na to poświęcić. Niektórym bardziej podoba się Budokai Tenkaichi 3 (pewnie nawet większości) ale mi się nie spodobał ze względu na taki głupi tryb story. Jest tylko walka, nic gadania, chyba że pomiedzy postaciami podczas walki, nie ma takiego gadania jak to jest w dwojce, takiego w "dymkach".
No i jeszcze nasz stary, poczciwy M.U.G.E.N. . Zwykła nawalanka, chociaż cieżko ją zaliczyć do gier DBZ, isnieje mnóstwo postaci do tego z np. Street Fightera. Ale zawsze warto sobie w to pograć. Z bijatyk również cięzki do znudzenia jest Tekken. Też potężne mordobicie .
Z nie-bijatyk nie do znudzenia jest Rayman 3. No nie wiem czemu, mogę go przechodzić cały czas i sie nie znudze, podobnie jak Wertyp w Powrót Króla. W Raymanie 2 nie ma czegoś takiego, co przyciaga z powrotem. Jest on jedną z wielu gier, które się przejdzie na 100% to pozostaje taka pustka, bo już nie ma co robić (mam podobnie z zeldami, tony hawkami...). Dlatego z Raymanów polecam Rayman 3.
Póki co tyle, jak jeszcze coś przyjdzie mi do głowy to dam znać .
- MasterLink
- Administrator
- Posty: 2775
- Rejestracja: 20 lutego 07, 23:46
- Lokalizacja: Outer Hyrule
- Kontaktowanie:
sEbeQ13 pisze:W Raymanie 2 nie ma czegoś takiego, co przyciaga z powrotem. Jest on jedną z wielu gier, które się przejdzie na 100% to pozostaje taka pustka, bo już nie ma co robić
Jeśli grasz w Rayman Revo (ulepszony Ray 2) - to nie ma mowy o pustce czy znudzeniu nawet po przejściu gry na 100%. Rozległe overworldy do zwiedzania, klimatyczna muza + voice acting (którego w Rayman 2 brak), grafa i klimat sprawiają, że chce się nadal wracać do gry :p ba! nawet zacząć na nowo "new game". Jeśli chodzi o gry z Raymanem to również nigdy mi się nie znudzą, no może poza
Rayman Raving Shits... Rabbits.
“Whe̷n̶e͡ver̡ there͞ is a me͡ȩtįn͟g, ̕a ͘p̷ar̴ti͢ng҉ ͠sh̷all folĺow. But ̵th͘at pa͠r̀t͟i̕ng ҉n̛eed̡s ͟ņo͝t last̕ ́fo̧r̛ev͘eŗ. ͜
͞ ̛W̢het̕he͟ŗ a̕ ́p̴ar͡t̴i̴ng͡ bé f͢ore̴v͜e͘r͟ ̶or͝ ̧mere͡l̕ý ̡for ͜a sho͟r͡t wh͞il̶e.͜.̧. t͝h̕at̴ i̵s ưp̛ ͡to҉ y҉óu.”͟
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości