W jakie gry obecnie gracie?
Moderator: Moderatorzy
Subskrypcja do wowa sie skończyła, to sobie w single zacząłem grać. Niedawno skończyłem Monkey Island 3 - imo równie dobra jak poprzednie części(piracka piosenka była jednym z najbardziej epickich momentów w serii!). Zacząłem grać w czwórkę, ale grafika 3d i sterowania pod pada mnie odstraszyły póki co, więc postanowiłem dokończyć Amnesie, której początki trochę nudziły i muszę przyznać, że z każdą chwilą gra robi się coraz lepsza. Gra ma naprawdę świetny klimat, ale niestety brakuje tu przygodówkowych zagadek i kombinowania, a każde moje 'zacięcie się' było spowodowane jedynie przeoczeniem czegoś(o co naprawdę nietrudno, gdy praktycznie cały czas przebywamy w ciemnościach).
I w końcu: Red Dead Redemption~!
JA PIE@#$LĘ! TO JEST NAJLEPSZA GRA EVER!!121321
Grałem przez 15h praktycznie bez przerwy i jeszcze mało. Póki co nie udało mi się znaleźć w tej grze żadnej wady(chociaż denerwuje mnie interfejs zmiany broni, ale zaczynam przywykać). Zwykle grając w sandboxy jest tyle rzeczy do roboty, że nie wiem za co się zabrać i w końcu nie zabieram się za nic, a gra ląduje na półce, ale tutaj nie mogę się wręcz oderwać. Z początku miałem obawy, że podróżowanie z miasta do miasta będzie wyglądać jak pływanie statkiem w Wind Wakerze, ale tutaj każdy hektar powierzchni naszpikowany jest atrakcjami. Możemy polować na dzikie zwierzęta, pomóc przypadkowym ludziom, czy atakować na kryjówki gangów zyskując tym samym sławę na Dzikim Zachodzie. W miastach możemy sprzedać zdobyte skóry, zioła i inne śmieci, kupić leki, amunicję, czy najnowszą gazetę, znaleźć wiele side-questów od pracy strażnika nocnego, po łowcę nagród(łapanie przestępców na lasso ftw). Podobnie jak w GTA w grze jest pełno mini-gierek, i o ile w tej poprzedniej nigdy mnie one nie przyciągnęły na dłużej niż 5 minut, w RDR spędziłem dość sporo czasu przy pokerowym stole, czy grając w kości. W pokerze bardzo spodobała mi się możliwość oszukiwania, gdy któryś z graczy zauważy, że rozdając próbujesz wyciągnąć kartę ze spodu talii, gra zostaje natychmiast przerwana, Ty zostajesz wyzwany na typowy westernowy pojedynek. Co prawda nie są one trudne, czy skomplikowane, ale muszę przyznać, że takie pierdółki naprawdę świetnie budują klimat. We właściwej rozrywce jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to cover system. Nie jest on zły, ale nie jest też doskonały, brakuje mi tutaj szybkiego podbiegnięcia do najbliższej przeszkody jak w GoWie(przycisk do coverowania też ram był wygodniejszy xd). Bardzo spodobał mi się za to tzw. "Dead Eye", czyli możliwość chwilowego spowolnienia czasu w czasie strzelaniny, podczas którego możemy 'zaznaczyć' sobie kilka celów, aby potem w mgnieniu oka wszystkie zestrzelić, jednak wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby tej zdolności można było używać tylko z rewolwerami, co zmusiłoby gracza do częstszego żonglowania bronią, bo niestety siędząc schowanym za osłoną zwykle najlepszą bronią okazuje się karabin, a o amunicję nie musimy się martwić, gdyż Marston ma bardzo pojemne kieszenie.
Lol, prawie recenzję napisałem. Anyway, macie w to zagrać, bo jest to jedna z najbardziej grywalnych i klimatycznych gier, w jakie kiedykolwiek grałem. A myślałem, że żadna nowa gra mi się już nie spodoba, nawet się obawiałem, że mogłem 'wyrosnąć z grania' i przez sentyment gram jedynie w starocie, ale Rockstar udowodnił mi tylko, że po prostu moje wymagania się podniosły. Jeszcze pewnie tu wrócę pokrzyczeć jak ją skończę. Cu
I w końcu: Red Dead Redemption~!
JA PIE@#$LĘ! TO JEST NAJLEPSZA GRA EVER!!121321
Grałem przez 15h praktycznie bez przerwy i jeszcze mało. Póki co nie udało mi się znaleźć w tej grze żadnej wady(chociaż denerwuje mnie interfejs zmiany broni, ale zaczynam przywykać). Zwykle grając w sandboxy jest tyle rzeczy do roboty, że nie wiem za co się zabrać i w końcu nie zabieram się za nic, a gra ląduje na półce, ale tutaj nie mogę się wręcz oderwać. Z początku miałem obawy, że podróżowanie z miasta do miasta będzie wyglądać jak pływanie statkiem w Wind Wakerze, ale tutaj każdy hektar powierzchni naszpikowany jest atrakcjami. Możemy polować na dzikie zwierzęta, pomóc przypadkowym ludziom, czy atakować na kryjówki gangów zyskując tym samym sławę na Dzikim Zachodzie. W miastach możemy sprzedać zdobyte skóry, zioła i inne śmieci, kupić leki, amunicję, czy najnowszą gazetę, znaleźć wiele side-questów od pracy strażnika nocnego, po łowcę nagród(łapanie przestępców na lasso ftw). Podobnie jak w GTA w grze jest pełno mini-gierek, i o ile w tej poprzedniej nigdy mnie one nie przyciągnęły na dłużej niż 5 minut, w RDR spędziłem dość sporo czasu przy pokerowym stole, czy grając w kości. W pokerze bardzo spodobała mi się możliwość oszukiwania, gdy któryś z graczy zauważy, że rozdając próbujesz wyciągnąć kartę ze spodu talii, gra zostaje natychmiast przerwana, Ty zostajesz wyzwany na typowy westernowy pojedynek. Co prawda nie są one trudne, czy skomplikowane, ale muszę przyznać, że takie pierdółki naprawdę świetnie budują klimat. We właściwej rozrywce jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to cover system. Nie jest on zły, ale nie jest też doskonały, brakuje mi tutaj szybkiego podbiegnięcia do najbliższej przeszkody jak w GoWie(przycisk do coverowania też ram był wygodniejszy xd). Bardzo spodobał mi się za to tzw. "Dead Eye", czyli możliwość chwilowego spowolnienia czasu w czasie strzelaniny, podczas którego możemy 'zaznaczyć' sobie kilka celów, aby potem w mgnieniu oka wszystkie zestrzelić, jednak wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby tej zdolności można było używać tylko z rewolwerami, co zmusiłoby gracza do częstszego żonglowania bronią, bo niestety siędząc schowanym za osłoną zwykle najlepszą bronią okazuje się karabin, a o amunicję nie musimy się martwić, gdyż Marston ma bardzo pojemne kieszenie.
Lol, prawie recenzję napisałem. Anyway, macie w to zagrać, bo jest to jedna z najbardziej grywalnych i klimatycznych gier, w jakie kiedykolwiek grałem. A myślałem, że żadna nowa gra mi się już nie spodoba, nawet się obawiałem, że mogłem 'wyrosnąć z grania' i przez sentyment gram jedynie w starocie, ale Rockstar udowodnił mi tylko, że po prostu moje wymagania się podniosły. Jeszcze pewnie tu wrócę pokrzyczeć jak ją skończę. Cu
8=============D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości